Na temat pierwszych miesięcy obecnej kadencji samorządu, przeprowadzonych w tym roku inwestycjach, a także o planach inwestycyjnych powiatu kościańskiego na bliższy i dalszy czas, rozmawiamy ze starostą Arturem Opasem.
- Jak ocenia Pan ostatnie siedem miesięcy, czyli czas, który minął od objęcia przez Pana stanowiska starosty?
- To trudne pytanie na początek, bo ciężko ocenić ten czas jednoznacznie. Na pewno był to czas nauki i zdobywania nowych doświadczeń. W tym miejscu należą się ogromne podziękowania dla wszystkich, z którymi współpracuję za wprowadzenie i dobre słowa na początek. To wsparcie ludzi dookoła pozwoliło tak szybko się wdrożyć. Tym bardziej, że wybory wiosenne spowodowały, że przeszliśmy od razu do rozpoczętych inwestycji i należało je kontynuować. Był to naprawdę intensywny okres. Z jednej strony te miesiące minęły bardzo szybko, a z drugiej czasami mam wrażenie, że pracuję w samorządzie powiatowym już od bardzo dawna. Spodziewałem się, że pracy będzie dużo i tak faktycznie jest. Na pewno jest to uciążliwe dla rodziny, bo niestety tego czasu na spędzanie go wspólnie pozostaje niewiele. Dlatego każdą taką chwilę celebruję i szanuję.
- Co udało się zrealizować przez ten czas?
- Sfinalizowaliśmy wszystkie duże inwestycyjne drogowe. Przypomnę, że są to ulice Łąkowa i Poznańska w Kościanie, droga z Sierakowa do Szczodrowa oraz z Czarkowa do Widziszewa, ścieżka rowerowa z Morownicy do Śmigla, a także krótki – ale wymagający – odcinek w Donatowie. Te wszystkie inwestycje były przygotowane przez poprzedni zarząd, a przez nas przypilnowane. W tej chwili są już rozliczone. W Zespołach Szkół Ponadpodstawowych w Kościanie i Nietążkowie wymienialiśmy instalacje elektryczne. Ponadto w Nietążkowie odmalowaliśmy wszystkie pomieszczenia budynku C. Oba remonty przeprowadzał ten sam wykonawca i w związku z tym pojawiło się trochę problemów, ale dyrektorki stanęły na wysokości zadania. W Nietążkowie udało się zakończyć prace przed rozpoczęciem roku szkolnego, do tego jeszcze został zamontowany monitoring. Z kolei w „Ratajczaku” mieliśmy ograniczyć się do wymiany instalacji elektrycznej, jednak w trakcie przeprowadzania prac zauważyliśmy, że poprzestanie na tym nie jest możliwe, choćby ze względów estetycznych. Rozszerzyliśmy zakres robót o malowanie sal lekcyjnych i korytarza, a w związku z tym pojawiły się małe opóźnienia. Ostatecznie zajęcia lekcyjne rozpoczęły się dwa dni później, z czego z pewnością cieszyła się młodzież. Kolejna rzecz, którą udało nam się zrealizować to fotowoltaika. Instalacja została zamontowana na budynku urzędu przy ul. Gostyńskiej, a także w DPS-ach w Mościszkach i Jarogniewicach wraz z magazynami energii. Przedsięwzięcie to otrzymało dofinansowanie, a pozwoli nam na pewno na oszczędności. To pełne sukcesy, ale są też inwestycje, gdzie po drodze pojawiły się problemy.
- Proszę przypomnieć, co to za zadania.
- Nie zostały jeszcze uruchomione warsztaty w ramach nowego Centrum Kształcenia Zawodowego przy Zespole Szkół Ponadpodstawowych im. Franiczka Ratajczaka. Wprawdzie warsztaty zostały wybudowane przez wykonawcę w terminie, ale pojawiły się trudności związane z odbiorem. Okazało się, że są niedociągnięcia związane z przepisami przeciwpożarowymi. Trzeba było zatem wprowadzić małe zmiany projektowe i dostosować budynek w pełni do wymogów, aby był bezpieczny dla użytkowników. Na tę chwilę mamy już pozwolenie na użytkowanie, ale trzeba jeszcze wyposażyć sale. Liczymy, że uczniowie będą mogli zacząć w nich zajęcia w lutym. Mamy jeszcze problem z pracownią spawalniczą, gdyż nie zostały wydane wszystkie ekspertyzy. Najprawdopodobniej ta pracownia w lutym jeszcze niestety nie ruszy. Druga kłopotliwa inwestycja to budowa Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego na terenie szpitala. Tutaj jednak od początku liczyliśmy się z tym, że mogą pojawić się problemy związane przede wszystkim z tym, co możemy znaleźć pod ziemią. Zdawaliśmy sobie sprawę, że kopiemy w najstarszej części miasta. Faktycznie odkryliśmy przepiękne fundamenty murów obronnych miasta. Jak się okazało, pojawił się jednak większy problem, a jest nim niestabilny grunt. Sporo ziemi w związku z tym zostało wymienionej, aby móc zacząć stawiać budynek. Na tym nie koniec, bo na dalszym etapie robót pojawił się problem z kurzawką. Spod budynku po siostrach szarytkach zaczął się wydostawać piasek, co uniemożliwi z kolei zainstalowanie w zaprojektowanym miejscu windy w połączeniu z tym budynkiem. W związku z tym musimy odejść z windą nieco dalej i przeprojektować ten fragment inwestycji. Mamy nadzieję, że zima i wiosna będą na tyle sprzyjające, że będzie można kontynuować roboty. Później zostanie nam wykończenie i wyposażenie. Zdajemy sobie sprawę, że ta inwestycja powoduje problemy komunikacyjne w Kościanie. Tym bardziej, że samorząd miejski wkrótce zacznie remontować ulice wokół Rynku. Jednak na niektóre rzeczy nie mamy wpływu.
- Co zostało zaplanowane na przyszły rok w zakresie dróg?
- Złożyliśmy dwa wnioski o dofinansowanie z Rządowego Funduszu Remontu Dróg. Pierwszy z nich dotyczy krótkiego, bo około 150-metrowego odcinka w Kościanie na ul. Piaskowej. Druga droga to Gorzyczki-Donatowo. Na tej inwestycji będziemy się mocno skupiać. Zabezpieczyliśmy wkład własny w budżecie. Inwestycję będzie współfinansować gmina Czempiń. Planujemy kompleksową przebudowę tej drogi wraz ze ścieżką rowerową.
- A co z ulicą Nacławską w Kościanie, tak bardzo wyczekiwaną przez mieszkańców?
- Zdajemy sobie sprawę, że jest to bardzo ważna ulica dla miasta. W tej chwili jest ona projektowana, a projekt powinien być gotowy do końca roku. Będzie to kompleksowa przebudowa wraz ze zmianą nawierzchni, chodnikiem, ścieżką rowerową, oświetleniem i bezpiecznymi przejściami dla pieszych. Jak tylko pojawi się możliwość, będziemy ubiegać się o środki zewnętrzne na tę inwestycję. Będzie ona bowiem bardzo kosztowna i trudna do sfinansowania ze środków własnych. Jestem jednak przekonany, że w tej kadencji uda się zrealizować to zadanie.
- Trudno w jednej rozmowie poruszyć tematy związane ze wszystkimi planowanymi inwestycjami. Ale proszę jeszcze powiedzieć kilka słów odnośnie ścieżek rowerowych. W tym zakresie są chyba bogate plany?
- To są projekty, które realizujemy wspólnie z gminami Czempiń i Kościan w ramach pozyskanych środków unijnych. Na część zadań ogłosiliśmy już przetargi, a zatem ich realizacja nastąpi w przyszłym roku, natomiast całość musi zostać zakończona do czerwca 2026 roku. Na terenie gminy Czempiń zadanie obejmuje ścieżki z Czempinia do Gorzyczek i Borowa, ponadto przebudowę chodnika w Jasieniu z dopuszczeniem ruchu rowerowego. Dodatkowo projekt obejmuje punkty przesiadkowe w Czempiniu wraz z parkingami dla samochodów i rowerów. Z kolei w gminie Kościan projekt dotyczy ścieżki z Nacławia do Gryżyny, kontynuację ścieżki od wiaduktu kolejowego do Widziszewa oraz z Kiełczewa do Bonikowa. Tutaj także są dwa punkty przesiadkowe – w Starych Oborzyskach oraz w Widziszewie. Obecnie wspólnie z włodarzami gmin zastanawiamy się nad kolejnymi projektami w ramach nowego naboru.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz