Pożar wybuchł w nocy z soboty na niedzielę w jednym z mieszkań budynku przy Rynku. W mieszkaniu przebywało łącznie 6 osób, jedna z nich straciła przytomność.
W piątek wieczorem doszło do silnego zadymienia w jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego w Kościanie. Wydobywający się dym zauważyli mali chłopcy bawiący się na podwórku. Jeden z mężczyzn przebywających w mieszkaniu stracił przytomność.
W piątek wieczorem strażacy zawodowi i ochotnicy zostali wezwani do zakładu recyklingu w Przysiece Polskiej z powodu pożaru. Tym razem na szczęście żywioł został szybko opanowany.
Trzeci już w tym miesiącu pożar w zakładzie Polcopper wybuchł w poniedziałkowy wieczór. Początkowo pracownicy próbowali ugasić ogień własnymi siłami. Okazało się to jednak niewystarczające.
We wtorek wieczorem, 11 marca, straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze w zakładzie przetwarzania odpadów w Przysiece Polskiej. Po dotarciu jednostek straży pożarnej okazało się, że pożar był, ale pracownicy szybko zagasili go samodzielnie.
6 marca doszło do dużego pożaru w zakładzie recyklingu odpadów. Strażacy podsumowują akcję, która trwała przez 10 godzin, a byli w nią zaangażowani druhowie z 36 zastępów.
Trwa dogaszanie pożaru w zakładzie recyklingu odpadów w Przysiece Polskiej, który wybuchł w czwartek po południu. Rządowe centrum bezpieczeństwa wydało alert, by nie zbliżać się do miejsca pożaru w promieniu 500 metrów. Tymczasem spółka Polcopper Sp. z o.o. wydała oświadczenie.
Pożar wybuchł w czwartek po południu, a zapaliła się hałda składowanych odpadów. Na miejsce nadciągają liczne zastępy straży pożarnej z całego regionu.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę po południu. Początkowo zapaliła się sadza w kominie w budynku jednorodzinnym. Pod wpływem temperatury komin jednak pękł i doszło do zapalenia się drewnianego stropu.
Do pożaru opuszczonego budynku przy ul. Długiej w Czempiniu doszło w niedzielę późnym wieczorem. Cały parter był zajęty ogniem, ale na szczęście nikt nie ucierpiał w zdarzeniu.
Do dwóch pożarów na terenie naszego powiatu doszło w niedzielę, 5 stycznia. Najpierw paliła się kotłownia w domu jednorodzinnym w Wieszkowie, a następnie garaż ze składowanym drewnem w Borowie.
Noc z 31 grudnia na 1 stycznia w naszym powiecie minęła w miarę spokojnie. Nie obeszło się jednak bez wezwań, a strażacy w ciągu całej nocy czterokrotnie wyjeżdżali do gaszenia ognia.
We wtorek późnym wieczorem doszło do wybuchu pożaru w domu mieszkalnym w Bielewie sąsiadującym bezpośrednio z drugim domem. Mieszkańcy bezpiecznie opuścili budynki, a działania strażaków trwały przez kilka godzin.