Strażacy zgłoszenie o pożarze w otrzymali o godz. 5.17. Paliło się mieszkanie na parterze w budynku wielorodzinnym składającym się z dwóch klatek. Po przybyciu służb na miejsce, w oknie mieszkania zauważono stojącą kobietę, której natychmiast pospieszono z pomocą. Udało się ją wydostać z płonącego mieszkania. Przebywał w nim jeszcze 84-latek, który po odnalezieniu był nieprzytomny. Wydostano go na zewnątrz i przekazano ratownikom medycznym. Niestety jego życia nie udało się uratować.
Strażacy ewakuowali pozostałe osoby z trzech pozostałych mieszkań w klatce bloku, których łącznie było 5, w tym dwójka dzieci. Te osoby znalazły schronienie u sąsiadów. - Pożar wybuchł w jednym z pokojów, a ogień zaczął się już przedostawać do sąsiedniego pomieszczenia. W pokoju wszystko spłonęło doszczętnie, został tylko tapczan - relacjonuje Dawid Kryś, oficer prasowy KP PSP w Kościanie.
Z tego powodu strażakom na razie trudno cokolwiek powiedzieć o przyczynach tego pożaru. Ważna będzie relacja 80-letniej kobiety, która w tej chwili przebywa w szpitalu. Ponadto powołana została grupa dochodzeniowa policjantów oraz biegłego, która pod nadzorem prokuratora przeprowadza śledztwo.
Na miejscu tragedii pracowało 8 zespołów straży pożarnej - 4 z PSP Kościan oraz jednostki OSP z Czempinia, Borowa, Starego Gołębina i Słonina.
Fot. KP PSP w Kościanie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz