Dwudniowy kiermasz odbywał się w salce przy kościele pw. św. Brata Alberta w Kościanie w sobotę po południu oraz w niedzielę od godzin porannych do godz. 16.00. Dodatkowo wolontariuszki z częścią ciast oraz piernikami ustawiły w niedzielę stoisko przed kościołem farnym w Kościanie.
A na kiermaszu można było zakupić prawdziwe cudeńka. Wszystkie, niezwykle gustowne ozdoby świąteczne zostały ręcznie wykonane przez panie z Rzeczodzielni oraz współpracujących z nimi wolontariuszy. Wiele ozdób, jak Mikołaje, choinki, skrzaty, serduszka, buty św. Mikołaja itp. zostały uszyte. Do nabycia były też stroiki, świeczniki i piękne kartki świąteczne. Nie zabrakło także wypiekanych i ręcznie malowanych pierników, a także zestawów ciast.
Kiermasz obsługiwały członkinie Rzeczodzielni i młodzi wolontariusze. Przez dwa dni na stoisku z ciastami obecna była również mama Oskara, Estera Marciniak. Chłopiec choruje na Anomalię Ebsteina i potrzeba ponad 1 mln zł na operację w Stanach Zjednoczonych. Pieniądze z kiermaszu zostaną głównie przekazane na rzecz Oskara, ale część dochodu zostanie przeznaczona na pomoc dla podopiecznym Rzeczodzielni, których w tej chwili jest kilkunastu. To w większości osoby starsze i samotne, które nie mają wystarczających środków do życia. Ale są też rodziny i samotne mamy z dziećmi.
Kto nie zdążył skorzystać z kiermaszu, może zgłosić się do sklepiku Rzeczodzielni mieszczącym się na os. Jagiellońskim 23-26 i zakupić to, co nie zostało jeszcze sprzedane. Przy okazji można też przynieść długotrwałe produkty spożywcze i słodycze dla potrzebujących.
Fot. Milena Waldowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz