Czytelnicy zapytali nas, dlaczego miasto wydaje pozwolenie na prowadzenie sklepów z alkoholem w jednym ciągu handlowym. Dodajmy, że w pobliżu, na tyłach budynków o charakterze handlowo-mieszkaniowym znajduje się szkoła, którą jest Zespół Szkół Ponadpodstawowych im. Franciszka Ratajczaka. Ponadto sklepy z alkoholem sąsiadują bezpośrednio z gabinetami lekarskimi i apteką. Połączenie więc nie jest zbyt fortunne.
Kwestię punktów sprzedaży alkoholu na terenie danej gminy lub miasta reguluje ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz przepisy gminne. Przedsiębiorca, który chce prowadzić sprzedaż alkoholu, w tym detaliczną i hurtową, a także w lokalach gastronomicznych, musi wystąpić o koncesję do urzędu gminy, któremu dany obszar podlega.
- By otrzymać koncesję na terenie Kościana, muszą być spełnione dwa podstawowe warunki. Po pierwsze punkt sprzedaży musi znajdować się w odległości powyżej 50 m od obiektów chronionych, czyli szkół lub kościołów. Po drugie brana jest pod uwagę liczba punktów sprzedaży na terenie całego miasta, a kolejny punkt nie może przekroczyć ustalonego limitu - wyjaśnia Jerzy Frąckowiak, naczelnik wydziału Ochrony Środowiska i Działalności Gospodarczej w Urzędzie Miasta, który wydaje koncesję. - Po wpłynięciu do nas wniosku, kierujemy go do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. I to ona dokonuje już pomiarów, sprawdza szczegółowo dane miejsce i wydaje opinię, na podstawie której pozwolenie może być przyznane lub nie.
Przedsiębiorca składając wniosek do Urzędu Miejskiego musi dołączyć także komplet dokumentów. To przede wszystkim opinia sanepidu, straży pożarnej, a niekiedy jeszcze nadzoru budowlanego. Po otrzymaniu tych wszystkich dokumentów, wydział gospodarczy kieruje wniosek do Komisji.
- Wydając opinię, wszystko szczegółowo sprawdzamy, ale oczywiście w myśl obowiązujących przepisów. Przeprowadzamy zatem wizytację danego miejsca, niekiedy w towarzystwie policji lub straży miejskiej. Dokładnie mierzona jest odległość do obiektu chronionego, która liczy się od wejścia do sklepu do obiektu - wyjaśnia Ireneusz Krzysiak, przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kościanie.
Czy wydając opinię brane jest pod uwagę również sąsiedztwo innych sklepów ze sprzedażą alkoholu, jak ma to miejsce na Śmigielskiej? - Gdy pula punktów sprzedaży alkoholu wyznaczonych na całą gminę wyczerpie się, wtedy dopiero decyduje odległość pomiędzy poszczególnymi sklepami - mówi Ireneusz Krzysiak. - I w takim przypadku moglibyśmy wydać negatywną opinię, a w rezultacie zablokować otwarcie danego punktu.
Jednocześnie Ireneusz Krzysiak zaznacza, że Komisja nie wyraziła zgody na wniosek jednego z już istniejących w tym miejscu sklepów, by wejście do niego znajdowało się od strony szkoły. - Takie rozwiązanie absolutnie nie wchodziło w grę - zaznacza.
Nasz rozmówca przypomina, że w Kościanie mieliśmy już wcześniej przykłady sklepów z alkoholem w bliskiej odległości. Tak było na Placu Wolności i sąsiadującej Strzeleckiej. - Część tych sklepów już została zamknięta. Kiedy mamy takie natężenie punktów, o ich bytności decyduje po prostu konkurencja. My sprawdzamy natomiast, czy sklep nie prowadzi promocji na zewnątrz, co jest zabronione. Są także przeprowadzane kontrole pod kątem sprzedaży alkoholu nieletnim -podsumowuje Krzysiak.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz