Lidia Lewandowska, dyrektor OWP w Kościanie: Kościaniacy są przedsiębiorczy

Stowarzyszenie Wspierania Przedsiębiorczości oraz działający przy nim Ośrodek Wspierania Przedsiębiorczości w Kościanie obchodzą w tym roku swoje 20-lecie. Na temat oferty kierowanej do przedsiębiorców z naszego powiatu przez Ośrodek rozmawiamy z Lidią Lewandowską, dyrektor OWP.

- Na jakich działaniach Ośrodek Wspierania Przedsiębiorczości koncentruje swoją uwagę?
- Jako stowarzyszenie staramy się wpierać zarówno tych przedsiębiorców, którzy już funkcjonują na rynku, jak i tych, którzy dopiero myślą o założeniu działalności gospodarczej. Wsparcia udzielamy także osobom bezrobotnym, ale raczej pod kątem ich wejścia na ścieżkę biznesu, a nie znalezienia pracy na etacie. Prowadzimy przede wszystkim działania edukacyjne oraz informacyjne dla mieszkańców powiatu kościańskiego.

- Na czym zatem skupia się edukacja?
- Szczególny nacisk kładziemy na informowanie o obowiązkach osób zakładających działalność gospodarczą. W ramach tego aspektu oferujemy różnego rodzaju szkolenia, na których takie osoby dowiadują się, z czym dokładnie wiąże się zakładanie, a następnie prowadzenie własnego biznesu. Bo to zupełnie inna praca niż na etacie i często dopiero na naszych spotkaniach ludzie sobie to uświadamiają. Ponadto mówimy także o działalności nierejestrowej, która jest bezpieczną formą wchodzenia w biznes, czyli bez konieczności płacenia na starcie składek na ZUS. To również dobra możliwość dorobienia sobie do pensji, zupełnie legalnie. Drugim rodzajem edukowania są szkolenia dla osób prowadzących już swoje firmy - to spotkania stacjonarne, ale również webminary. Jeśli chodzi o te ostatnie, mamy dwa długoterminowe projekty w tym zakresie. Pierwszy prowadzimy z platformą Google w ramach ogólnopolskiego programu edukacyjnego pod hasłem "Firmy jutra". Jego celem jest edukowanie przedsiębiorców w zakresie możliwości, jakie stwarza internet. Drugi realizowany projekt to webminary przeprowadzane wspólnie z Polskim Funduszem Rozwoju dotyczące planów kapitałowych. Ponadto organizujemy jeszcze inne webminary - czasami sami, czasami wspólnie z innymi jednostkami.

- Często osoby rozpoczynające działalność gospodarczą, a także doświadczeni przedsiębiorcy mają swoje pomysły i plany, ale brakuje im pieniędzy. Czy w tym zakresie mogą liczyć na wsparcie ze strony OWP?
- Zdecydowanie tak. Skąd wziąć pieniądze, to jest pytanie, z którym bardzo często zwracają się do nas przedsiębiorcy. Choć w tej chwili odchodzi się od wsparcia bezzwrotnego w kierunku instrumentów zwrotnych. Podpowiadamy, gdzie można się starać o środki. Ale również pomagamy w ich zdobyciu na gruncie współpracy z Agencją Rozwoju Regionalnego Agroreg w Nowej Rudzie oraz z Ostrowskim Centrum Wspierania Przedsiębiorczości. Dzięki temu, że dzieje się to przez nas, nasi przedsiębiorcy nie muszą jeździć do Poznania, Ostrowa czy Leszna. W ciągu ostatnich dwóch lat pomagaliśmy w pozyskiwaniu pożyczek Jeremie, hipotecznych, obrotowych i na start. Cieszy mnie to, że mieszkańcy naszego powiatu tak chętnie z tych możliwości korzystają. Jako ciekawostkę powiem, że kiedy zaczynaliśmy współpracę z Agroreg, a była to końcówka 2017 roku, to znalazł się jeden odważny wówczas przedsiębiorca, który wnioskował o 30 tys. zł. Natomiast w ubiegłym roku, dzięki naszemu wsparciu 24 firmy skorzystały z pożyczek na kwotę ponad 5 mln zł.

- Na jaką jeszcze pomoc mogą liczyć przedsiębiorcy z Państwa strony?
- Staramy się wspierać przedsiębiorców wiedzą i służyć im wsparciem eksperckim. W związku z tym od kilku już lat prowadzimy spotkania pod hasłem "Poniedziałki z ekspertem". W ich ramach działa punkt informacji funduszy europejskich, w ramach którego na początku każdego miesiąca przyjeżdżają eksperci z Poznania. Konsultacji w poniedziałki udziela również trener biznesu, prawnik i doradca podatkowy. To są bardzo wartościowe i przydatne porady. Zachęcamy do korzystania z nich  tym bardziej, że są bezpłatne. Ponadto organizujemy również spotkania niestandardowe. Przykładowo na wiosnę przeprowadziliśmy konferencję wspólnie z Wielkopolskim Funduszem Rozwoju. Była ona niezwykle udana i bardzo potrzebna, bo to był powrót po pandemii do spotkań twarzą w twarz. Tylko podczas takich spotkań przedsiębiorcy, którzy na co dzień są bardzo zajęci, mają świetną okazję spotkać się ze sobą i porozmawiać, wymienić doświadczeniami. Oprócz tego organizujemy szkolenia z pierwszego biznesu dla Powiatowego Urzędu Pracy. Co roku przeszkalamy około 80 osób w tym zakresie w ramach intensywnych, dwutygodniowych szkoleń.

- Z tego co Pani przedstawiła, tych form pomocy i edukacji jest w OWP dużo. A jak jest z przedsiębiorcami? Czy chętnie z nich korzystają? I na ile duża jest świadomość przedsiębiorców co do istnienia ośrodka?
- Osoby, które wiedzą o naszej działalności, korzystają chętnie z tych propozycji. W ubiegłym roku 450 osób skorzystało z konsultacji indywidualnych. Najwięcej osób pochodziło przy tym z miasta Kościana, dalej w kolejności z gminy Śmigiel, gminy Kościan, gminy Krzywiń oraz z gminy Czempiń. Z kolei w spotkaniach grupowych wzięło udział 350 osób, w tym najwięcej również z samego Kościana, potem z gminy Kościan, gminy Śmigiel, Czempiń i Śmigiel. Ponadto zdarza nam się obsługiwać osoby spoza naszego powiatu, mieliśmy nawet przedsiębiorców z Poznania. Mimo wydawałoby się szerszej oferty w Poznaniu, woleli zwrócić się do nas. Tutaj czują się bardziej "zaopiekowani", a w dużym mieście giną w tłumie. Tak więc na liczbę klientów nie narzekamy, jednak mimo naszej 20-letniej działalności, wciąż wiele osób nadal o nas nie wie. Tymczasem prowadzimy stronę internetową, profil na Facebooku, a informacje o szkoleniach ukazują się na stronach urzędów gmin czy w mediach. Mamy też dobrą lokalizację, jeśli chodzi o siedzibę, bo w budynku dworca PKP w Kościanie. Łatwo więc dojechać tu pociągiem, ale też samochodem. A korzystać warto, bo niewiele jest jednostek takich jak nasza, które oferują wszelkie wsparcie bezpłatnie.

- Jak oceniłaby Pani powiat kościański pod względem przedsiębiorczości? Czy mieszkańcy chętnie prowadzą własne biznesy?
- Z mojej obserwacji wynika, że nasi mieszkańcy są bardzo przedsiębiorczy. Nie brakuje im kreatywności, odwagi i chęci do działania. I to w przeróżnych branżach, choć specyfika rynku na przestrzeni lat się zmienia. W naszej działalności obsługujemy w większości nieduże przedsiębiorstwa - od mikro, poprzez małe, na średnich skończywszy. Największą część klientów stanowią jednak przedsiębiorcy mikro, którzy pracują w pojedynkę, a maksymalnie zatrudniają do 9 osób. Dostrzegam natomiast inny problem. Mianowicie czasy są bardzo niesprzyjające dla przedsiębiorców. Muszą  oni się borykać z mnóstwem problemów na różnych polach. Należą do nich często zmieniające się przepisy, pandemia, kryzys energetyczny. To wszystko nie sprzyja spokojnemu  prowadzeniu biznesu. W moim odczuciu dzisiaj przedsiębiorca zamiast koncentrować się na prowadzeniu firmy i robieniu tego, na czym się zna, musi skupiać się na czynnikach zewnętrznych. A taka niestabilność nie służy rozwojowi biznesu.