To był absolutny przebój Jarmarku Bożonarodzeniowego. Na trasie przejścia i przejazdu pojazdów oraz świątecznych postaci stały tłumy mieszkańców z dziećmi. Podczas finału Rynek natomiast pękał w szwach.
Parada Mikołajkowa okazała się prawdziwym hitem. Na kilkanaście minut przed jej rozpoczęciem o godz. 16.30 al. Kościuszki, przez które przechodziła i przejeżdżała parada, przeżywały istne oblężenie. Stali dorośli i dzieci, najczęściej z telefonami w dłoniach.
[FOTORELACJA]4238[/FOTORELACJA]
Chwilę po godzinie 16.30 pochód ruszył. Wymagało to jeszcze zatrzymania ruchu samochodowego na trasie przejazdu, który w sobotę po południu o tej porze także był wyjątkowo tłumny. W końcu korowód ruszył, a sygnał do rozpoczęcia dał burmistrz Sławomir Kaczmarek.
Na czele korowodu szły świąteczne postacie oraz Św. Mikołaj. Ta świta wzbudzała przede wszystkim zachwyt u najmłodszych. Dalej przygrywała świąteczne piosenki Orkiestra Dęta TON. Potem szli uczestnicy różnych stowarzyszeń i przedstawiciele przedszkoli oraz miejskich instytucji. Za nimi natomiast jechały, a w zasadzie wolno toczyły się oświetlone pojazdy. Na czele kilka motocykli, a następnie samochody osobowe, pięknie rozświetlone lampkami. Auta różne, niektóre zabytkowe. Były też wozy strażackie, podnośniki dźwigowe, a nawet traktor.
Wszystko to rozświetlone i na ciemnych ulicach wyglądało bajkowo. Najbardziej zachwycone były dzieci. Witały się z bajkowymi postaciami i cieszyły na samochody.
Pochód z ulicy Bernardyńskiej przeszedł przez rondo Solidarności, a następnie al. Kościuszki, most na Wrocławskiej, ul. Kościelną aż do Rynku. Tutaj nastąpił koniec. To nie był jednak jeszcze koniec imprezy. Zgodnie z zapowiedzią rozświetlono choinkę, a następnie przy niej rozbrzmiały piosenki świąteczne grane przez muzyków Orkiestry Dętej TON.
W tym czasie Rynek przeżywał istne oblężenie. Było tak tłumnie, że nie można było swobodnie przejść. Małym mankamentem było także to, że kiedy puszczono ponownie ruch samochodowy, ulice przy Rynku momentalnie się zakorkowały, bo wszyscy chcieli od razu wyjechać. Trzeba było w związku z tym uzbroić się w cierpliwość.
[ZT]89913[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz