O jubileuszu 100-lecia pierwszej matury, który odbył się 17 czerwca, o życiu szkoły oraz o nagrodzie „Kościan Dziękuje" rozmawiamy z Małgorzatą Andersz, dyrektorem I Liceum Ogólnokształcącego im. Oskara Kolberga w Kościanie.
- Ilu absolwentów wzięło udział w obchodach jubileuszu 100-lecia pierwszej matury?
- Na jubileusz przybyło ponad 500 osób, które czują się związane z naszym liceum i chciały świętować wspólnie to ważne wydarzenie. Byli to zarówno absolwenci, jak i emerytowani nauczyciele i pracownicy szkoły. Organizując jubileusz staraliśmy się, by brali w nim udział przedstawiciele wszystkich żyjących roczników absolwentów. Pomimo niezastąpionej roli social mediów w przekazywaniu informacji, kontaktowaliśmy się również telefonicznie z przedstawicielami poszczególnych roczników informując ich o wydarzeniu i prosząc o rozpowszechnienie informacji. Przyniosło to zamierzony efekt, a na uroczystość przybyli absolwenci nawet ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Japonii, a także z różnych zakątków Polski.
- Czy przygotowania do tego wyjątkowego dnia trwały długo?
- Zdecydowanie tak. Same przygotowania rozpoczęły się ponad rok temu, a część koncepcyjna jeszcze wcześniej. Było to bowiem ogromne przedsięwzięcie, którego przygotowanie toczyło się obok codziennej pracy szkoły. Organizacja takiego jubileuszu obejmuje bardzo wiele wątków, które trudno nawet tu wyliczyć. Urzeczywistnienie takiej uroczystości wymaga wytężonej i systematycznej pracy całego zespołu ludzi. I to się udało. W przestrzeni publicznej przygotowanie takich jubileuszy bardzo często zleca się zewnętrznym firmom. My organizowaliśmy wszystko samodzielnie.
- Poprzedni jubileusz szkoły odbył się 10 lat temu z okazji 90-lecia pierwszej matury. Porównując te dwie uroczystości, miały one inny przebieg. W tegorocznej część oficjalna nie była zbytnio rozbudowana.
- Uroczystość jubileuszowa 90-lecia i tegoroczna 100-lecia pierwszej matury przebiegały w innych formułach. Uroczystość z 2013 roku przybrała formę rozbudowanej klasycznej akademii. Kiedy podjęliśmy decyzję o organizacji tegorocznych obchodów, doszliśmy do wniosku, iż powtórzenie wydarzenia w podobnej formule nie pasuje do tego, jak współcześnie organizuje się uroczystości. Postanowiliśmy, że część oficjalną rozpocznie uroczysta msza święta, następnie odbędzie się przemarsz szkolnego pochodu z kościoła pod szkołę i odsłonięcie pamiątkowej tablicy poświęconej uczniom i absolwentom oraz tym, którzy tworzyli historię szkoły. Zrezygnowaliśmy natomiast z długich przemówień, a postawiliśmy na uwypuklenie roli absolwentów. Stąd też na długo przed wydarzeniem podjęłam rozmowy z panią Joanną Dudkowską-Urbaniak. Zapytałam, czy zechciałaby być dyrektorem artystycznym koncertu odpowiedzialnym za jego przebieg i dobór wykonawców. Bardzo się ucieszyłam, że przystała na propozycję. Koncert "Absolwenci absolwentom" był efektem pracy jej oraz wspaniałych artystów, którzy zaszczycili nas swoją obecnością. Dzięki sponsorom udało się dobrze nagłośnić i pięknie oświetlić aulę i uzyskać efekt prawdziwie koncertowy.
- Jubileusz to nie tylko sama uroczystość, ale również publikacja książkowa zatytułowana "Kolberg. Kronika dekady. Indeks stulecia” oraz wystawa „Z pokolenia na pokolenie”, która znalazła się na I piętrze, w sąsiedztwie auli.
- Publikacja, która została wydana z okazji tegorocznego jubileuszu przybrała formę „kroniki dekady i indeksu stulecia”. Z okazji 90-lecia została już wydana publikacja obejmująca lata 1923-2013. Prace nad opisem mijającej dekady trwały około pół roku. Nowa publikacja stanowi opracowanie osiągnięć naukowych, artystycznych i sportowych uczniów, absolwentów i profesorów. Jest pewnie niekompletnym, ale jednak obszernym udokumentowaniem ich sukcesów, opartych na wytężonej pracy, zaangażowaniu i talencie. Druga część książki prezentuje m. in. nazwiska absolwentów, dyrekcji, nauczycieli, pracowników szkoły od początku istnienia szkoły do współczesności. Jej opracowanie wymagało włączenia wielu zarchiwizowanych materiałów. Publikacja jest rozpowszechniana w formie cegiełki na rzecz Rady Rodziców. Szczególną część obchodów jubileuszu stanowi wystawa stała „Z pokolenia na pokolenie”. Idea jej stworzenia była taka, aby każdy z młodych ludzi, którzy przychodzą do liceum, mógł zapoznać się i wejść w proces utożsamienia się ze 100-letnią historią szkoły. Dlatego też tytuł wystawy brzmi: "Kolbergowiczu, a oto Twoja i moja historia". Chcieliśmy, żeby to miejsce, w którym została przygotowana ekspozycja było żywe, dlatego znalazła się w głównym holu szkoły. Pokazuje historię, która była często bardzo trudna, ale także bardzo piękna i radosna. Historię, która się nie kończy, ale trwa nadal i którą jako uczeń każdy może sam współtworzyć.
- Ten rok jest dla Kolberga szczególny. Poza wyjątkowym jubileuszem, kapituła nagrody "Kościan Dziękuje" uhonorowała Panią jako dyrektora szkoły statuetką m.in. za promowanie tożsamości „kolbergowicza” i marki kościańskiego liceum.
- Do tej nagrody zgłosili mnie nauczyciele, którzy zrobili mi tym samym ogromną niespodziankę. Wiele już zostało powiedziane podczas Uroczystej Sesji Rady Miejskiej, na której wręczano tegoroczne statuetki. Chciałabym jednak ponownie podkreślić, jak istotny jest wkład pracowników szkoły, którzy stanowią znakomity zespół, zaangażowany i realizujący wspólną misję. Nauczyciele wkładają w swoją pracę ogromny trud nie tylko w szkole, ale również w domu, poprawiając prace i arkusze maturalne, przygotowując się do każdej lekcji. Na wielki szacunek zasługuje również wysiłek pozostałych pracowników szkoły, dzięki którym liceum stanowi przyjazne, stymulujące miejsce dla rozwoju i nauki młodzieży.
- Szkoła ma 100-letnią tradycję, a Pani sama pełniąc od 15 lat funkcję dyrektora, tworzy fragment jej historii. Czy na przestrzeni tych 15 lat szkoła mocno się zmieniła?
- Zdecydowanie tak. W zasadzie każdy rok jest inny, stale potrzebujemy się rozwijać, uważnie obserwując zmieniające się potrzeby i odpowiadając na bieżące wyzwania. Metody nauczania 15 lat temu były zupełnie inne niż dziś. Na przestrzeni lat konieczne było wprowadzenie przemyślanych zmian, aby mądrze odpowiadać na reformy oświaty. Szczególne wymagania w obszarze nauczania postawiła przed nami pandemia. Stale rozwijamy się w obszarze nowych technologii, aby otwierać przez uczniami drzwi do realizacji ich potencjału edukacyjnego. Jak już kiedyś wspominałam, towarzyszy mi przekonanie, że uczeń przychodzi do szkoły z marzeniami i z określonym celem, a naszą rolą jest realizować te potrzeby. Swoje cele i marzenia miało 11 pierwszych absolwentów 100 lat temu. Teraz młodzi ludzie rozpoczynający naukę w naszym liceum także mają swoje cele i marzenia. Są one oczywiście inne, na miarę naszych czasów, jednak to właśnie one są dla nas priorytetem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz