W niedzielę wieczorem policja ruszyła w pościg za kierowcą Renault w Starym Tarnowie w gminie Czempiń. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli i zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe. Alkomat wykazał promile w jego organizmie.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę, 23 listopada, około godziny 20.00 w Starym Tarnowie. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego prowadzili tam kontrolę prędkości pojazdów. W trakcie działań zauważyli samochód marki Renault, którego kierujący poruszał się z wyraźnie nadmierną prędkością. Pomiar wykonany przez funkcjonariuszy wykazał 101 km/h w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu, dając kierującemu wyraźne sygnały do zatrzymania. Ten jednak zignorował polecenia i gwałtownie przyspieszył, próbując uniknąć kontroli drogowej. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim w pościg.
W trakcie pościgu kierowca porzucił pojazd i oddalił się pieszo. Przy samochodzie policjanci zastali jednak 62-letniego mężczyznę oraz 5-letniego chłopca. Byli to ojciec i syn sprawcy. Mężczyzna przy samochodzie początkowo twierdził, że to on prowadził samochód. Po krótkiej rozmowie przyznał jednak, że faktycznym kierującym był jego 33-letni syn, który po kilku minutach wrócił na miejsce. Kierowca to mieszkaniec gminy Czempiń.
Policjanci przeprowadzili badanie trzeźwości kierowcy. Alkomat wykazał 0,74 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do kościańskiej komendy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, za który grozi mu wysoka grzywna, zakaz kierowania pojazdami i kara pozbawienia wolności do lat 3. Ponadto postawiono mu zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
To jeszcze nie wszystko. Nieodpowiedzialny kierowca został ukarany mandatami karnymi na łączną kwotę 6,5 tys. zł, a na jego konto trafiło 28 punktów karnych za popełnione wykroczenia.
Policja przypomina, że jazda pod wpływem alkoholu oraz lekceważenie poleceń funkcjonariuszy stanowią poważne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego i wiążą się z surowymi konsekwencjami prawnymi.
