W minioną sobotę w Nowym Luboszu odbyła się impreza organizowana w tej miejscowości już od kilku lat. W roli głównej występuje tutaj chleb wypiekany w specjalnym piecu. Raczyli się nim mieszkańcy i goście, ale były także inne atrakcje.
Warto zauważyć, że w tym roku sołtys wraz z Radą Sołecką zdecydowali się powrócić do tradycyjnego terminu wydarzenia, czyli na początek sierpnia. W ubiegłym roku imprezę przeniesiono na końcówkę miesiąca.
Tymczasem w sobotę, 2 sierpnia przygotowania do festynu rozpoczęto z samego rana. To wówczas w świetlicy wiejskiej formowano przygotowane kilka dni wcześniej ciasto, które rosło. Następnie trafiło ono do rozgrzanego pieca stojącego na zewnątrz.
[FOTORELACJA]3869[/FOTORELACJA]
Sama impreza rozpoczęła się już o godz. 14.00. Wzięli w niej udział licznie mieszkańcy Nowego Lubosza – zarówno mali, jak i duzi, a także goście, w tym wybrani sołtysi zaprzyjaźnionych miejscowości oraz wójt Andrzej Przybyła.
Podczas gdy dorośli degustowali chleb posmarowany smalcem i obłożony kiszonym ogórkiem, dzieciaki szalały na licznych atrakcjach. Były to m.in. dmuchańce i eurobungee, malowanie twarzy i brokatowe tatuaże, a także animacje i sportowe konkurencje. Były też specjalne niespodzianki. Przyjechali strażacy i policjanci radiowozem, a ponadto pojawiły się przesympatyczne alpaki, które stały się hitem imprezy.
Ponadto dorośli i dzieci mogli poznać tajniki życia pszczół dzięki obecnym pszczelarzom z Koła w Kościanie.Atrakcję stanowiły także motory i stroje żużlowe oraz inne motorki. Na biesiadników czekały też inne przysmaki, jak pieczone kiełbaski i bigos, krojone pomidory i inne przysmaki, soki i napoje oraz pyszne, domowe ciasta upieczone przez miejscowe gospodynie.
Kulminacyjnym punktem dla dzieci była zabawa podczas piana party. Najmłodsi nie tylko biegali w pianie wypuszczanej z armatki, ale także mieli okazję wziąć udział w pianowych animacjach.
Fot. Maciej Szymczak
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz