O Marcinie pisaliśmy w artykule: Kto przyczynił się do śmierci bezdomnego Marcina? Jego przyjaciel Mateusz, a także siostra i kilka innych osób twierdzą, że przyczyną śmierci mężczyzny było brutalne pobicie, do którego miało dojść w sierpniu.
- 22 sierpnia kościański szpital zwrócił się do policjantów o identyfikację osoby, która została przyjęta na oddział i była nieprzytomna. Kontakt z nią był więc niemożliwy. Wygląd i odzienie mężczyzny wskazywały na to, że może być to osoba bezdomna. Policjanci potwierdzili, że jest to znany im człowiek z częstych wylegitymowań, które miały związek z sytuacjami obyczajowymi w miejscach publicznych - informuje Mariusz Wojciechowski, oficer prasowy KPP w Kościanie.
Dwa i pół tygodnia po tamtym zdarzeniu, 9 września, nastąpił zgon mężczyzny. - Tego dnia do komendy zgłosiła się osoba będąca członkiem rodziny zmarłego o podejrzeniu pobicia. W tym kierunku trwają obecnie czynności wyjaśniające - mówi oficer prasowy. - W toku śledztwa okazało się, że denat chorował na padaczkę, co mogło także przyczynić się do urazów, jakich doznał. Na tę chwilę czekamy na opinię biegłych, którzy analizują wyniki sekcji zwłok.
Na razie nikogo nie zatrzymano, a czynności wyjaśniające prowadzone są pod nadzorem prokuratora.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz