Już o godzinie 9.00 zaczęli gromadzić się pierwsi uczestnicy. Wśród nich były zarówno osoby indywidualne, pary, jak i całe rodziny. Dla wielu osób nie był to pierwszy rajd z powiatem. W tym roku z powodu sytuacji epidemicznej mógł się on odbyć jednak dopiero we wrześniu, natomiast w poprzednich latach organizowano go na wiosnę.
Miłośników dwóch kółek na miejscu zbiórki powitał wicestarosta Zbigniew Franek. - Jest to kolejny rajd powiatowy po Ziemi Kościańskiej. Dziękuję Wam za to, że się tu zebraliście. Życzę Wam szczęśliwej drogi, przyjemnej jazdy i przede wszystkim zadowolenia z jazdy - mówił zastępca starosty.
Wicestarosta odniósł się także do nieobecności starosty Henryka Bartoszewskiego, który zawsze brał udział w rajdach i prowadził grupy. - Niestety pan starosta nie może z Wami jechać, gdyż przebywa w szpitalu. Ale myślę, że Pan Bóg pozwoli, że jeszcze z Wami pojedzie. Ja ze względu na wypełniane w tej chwili obowiązki służbowe też nie pojadę, ale być może w przyszłym roku się uda - zadeklarował Zbigniew Franek.
25-kilonetrowa trasa rajdu wiodła z Kościana przez Nacław, Nielęgowo, Gniewowo, dalej do Widziszewa i Bruszczewa, następnie pod drogą S5 w stronę Czacza i tunelami pod S5 do Śmigla. Metą rajdu był teren pod śmigielskimi wiatraki. Tutaj na wszystkich czekał poczęstunek.
Fot. Milena Waldowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz