24-letni zawodnik uzyskał bardzo dobry czas, to jest 1:04:33. W Kościanie biegł po raz pierwszy. - Moim założeniem na dzisiaj było pobiec jak najszybciej. Nie zakładem żadnego wyniku, bo wiedziałem, że będzie ciężko. Ale się udało, zrobiłem życiówkę, więc jestem zadowolony z czasu. Pogoda bardzo fajna dzisiaj, trasa może trochę mniej ze względu na liczne zakręty i kostkę, która nie sprzyja bieganiu - mówił tuż po biegu jego zwycięzca.

Drugie i trzecie miejsce zajęli ciemnoskórzy zawodnicy. To Nelson Kipkogei Chervtich z czasem 1:06:14 i Mathew Kosgei (1:06:20). Wśród kobiet podium należało do zagranicznych zawodniczek. Najszybsza na metę przybiegła Kenijka Nelly Jepchumba z czasem 1:14:36. Druga była jej rodaczka Ruth Nundu Mbatha (1:01:16), a trzecia Ukrainka Vira Ovcharuk (1:15:01).

Najlepszym zawodnikiem powiatu kościańskiego okazał się Krzysztof Szymanowski, który w ogólnej klasyfikacji zajął ósme miejsce, a jego czas to 1:11:14. Z biegu był bardzo zadowolony. - To jest jeden z moich najlepszych startów w Kościanie. A dzisiaj była bardzo mocna stawka, bardzo dużo  zawodników z Kenii i Ukrainy. Ale bardzo dobrze czuję się biegnąc u siebie, bo jest dużo kibiców. Warunki wyśmienite, siedem stopni, zero wiatru, idealnie - stwierdził Krzysztof Szymanowski.

Najlepsza Polka, Anna Zajączkowska, była także ósma wśród kobiet. Jej czas to 1:25:00. - W Kościanie byłam drugi raz i pewnie nie ostatni. W tamtym roku była mniejsza konkurencja i przybiegłam czwarta. Miałam też w ubiegłym roku trochę lepszy czas, ale do biegów wracam po roku przerwy, z nowym trenerem. Ogólnie więc jestem zadowolona - powiedziała najlepsza Polka.

W biegu Coccodrillo na 6,5 km triumfował Alex Sanko z Białorusi, który na metę przybiegł z czasem 0:19:18. Drugie miejsce zajął Tomasz Musiał z Dąbcza (0:19:28), a trzecie Rafał Tomowiak z Leszna (0:19:59). Wśród pań najlepsza była Julia Kossakowska z Gniezna (0:25:37). Druga przybiegła kościanianka Karolina Klemenska (0:25:43), a trzecia Marta Wojtkowiak z Racotu (0:26:24).