W piątek wieczorem doszło do silnego zadymienia w jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego w Kościanie. Wydobywający się dym zauważyli mali chłopcy bawiący się na podwórku. Jeden z mężczyzn przebywających w mieszkaniu stracił przytomność.
Całe zdarzenie miało miejsce po godz. 19.00. Dwóch sześciolatków bawiących się na podwórku zauważyło dym wydobywający się z jednego z mieszkań. Chłopcy widząc to, bez chwili wahania zaalarmowali o dymie rodziców.
Mieszkańcy budynku natychmiast wezwali służby. Zadysponowano trzy zastępy JRG Kościan. Na miejsce przybyła również policja oraz zespół ratownictwa medycznego.
W mieszkaniu przebywało dwóch mężczyzn. Młodszy z nich zdołała opuścić mieszkanie przed przybyciem służb, natomiast w środku został 74-latek. Po wejściu przez sąsiadów do środka, okazało się, że mężczyzna był nieprzytomny. Natychmiast wyniesiono go na zewnątrz. Następnie przybyli na miejsce strażacy udzielili mu pomocy, a wkrótce dołączyli do nich ratownicy medyczni. Mężczyzna po otrzymaniu tlenu odzyskał świadomość, ale ratownicy podjęli decyzję o przetransportowaniu seniora do szpitala na badania.
Drugi z mężczyzn został przebadany na miejscu. Odmówił transportu do szpitala.
Okazało się, że przyczyną zadymienia była przypalona potrawa. Ogień wprawdzie się nie pojawił, ale mocny dym zdążył podtruć starszego z mężczyzn przebywających w mieszkaniu.
– Na szczęście nie doszło do pożaru. Na ogromną pochwałę zasługują mali chłopcy, którzy odpowiednio zareagowali, dzięki czemu nie doszło do tragedii – ocenia Dawid Kryś, oficer prasowy PSP Kościan.
Strażacy następnie oddymili cały budynek. Na czas działania służb na ul. Gostyńskiej na odcinku pomiędzy rondem Unii Europejskiej a tunelem pod wiaduktem kolejowym występowały utrudnienia w ruchu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz