Wielki pożar dużej liczby balotów składowanych na polu w Starej Przysiece Pierwszej miał miejsce w niedzielę wieczorem. Strażacy z ogniem walczyli jeszcze w poniedziałek rano.
Zgłoszenie o pożarze straż pożarna otrzymała w niedzielę, 2 czerwca, chwilę po godz. 21.00. Palił się stóg składający się z 1000 balotów siana. Po dotarciu na miejsce, strażacy natychmiast podali prąd wody na palący się stóg.
Na szczęście ogniem nie zdążyły się zająć wszystkie baloty. W związku z tym za pomocą ładowarki rozdzielono palące się elementy od tych niezajętych ogniem. Łącznie udało się uratować 600 balotów, które zostały przewiezione w bezpieczne miejsce.
[FOTORELACJA]2692[/FOTORELACJA]
By nie doszło do ponownego zapalenia się łatwopalnej słomy, strażacy czuwali na pogorzelisku do rana w poniedziałek. Ponadto sprowadzono dodatkową cysternę z wodą będącą na wyposażeniu OSP Racot.
Łącznie z żywiołem walczyło aż 12 zastępów straży pożarnej, które jednak wymieniały się. Były to 3 zastępy JRG Kościan, po 2 z OSP Stare Bojanowo, OSP Czacz i OSP Racot oraz po 1 z jednostek OSP ze Śmigla, Nietążkowa i Krzywinia.
Co ciekawe, w niedzielę po południu rozpadało się dość mocno, więc zachodzi pytanie jak mogło dojść do pożaru. Najprawdopodobniej to piorun uderzył w stóg i go zapalił.
W całym zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał. Do najbliższych zabudowań z objętego ogniem miejsca było około 100 m.
Fot. OSP Śmigiel, Stare Bojanowo, OSP Nietążkowo
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz