Około godz. 17.30 doszło do poważnego wypadku w Wonieściu. Samochód wypadł z drogi i dachował zatrzymując się przy ścianie budynku gospodarczego. Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR. Okazało się, że kierowca miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło w niedzielę chwilę przed godz. 17.30. Jak ustaliła policja, 44-letni mieszkaniec gminy Śmigiel kierując samochodem marki Seat nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.
[FOTORELACJA]4090[/FOTORELACJA]
W rezultacie kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji. Następnie dachując uderzył w blaszany garaż i zatrzymał się na ścianie budynku gospodarczego.
Mężczyzna był przytomny, ale z licznymi obrażeniami ciała. Z tego powodu wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował poszkodowanego kierowcę do szpitala. Na pewno będzie wymagał długotrwałego leczenia.
Okazało się, że 44-latek prowadził pod wpływem alkoholu. Badanie trzeźwości wskazało 1,41 promila alkoholu w organizmie.
W akcji ratowniczej brały udział liczne zastępy straży pożarnej, w tym JRG Kościan oraz OSP Gryżyna i Stare Bojanowo. Przybyła także policja i zespół ratownictwa lotniczego.
Fot. KPP w Kościanie, Karol Schmidt
0 0
Powinien jeszcze ponieść koszty CAŁEJ akcji ratowniczej