Prawdziwie zimowa aura czekała na uczestników tegorocznego Biegu Fartuszka oraz Fartucha w Krzywiniu. Impreza miała już świąteczny charakter.
Bieg Fartucha odbył się po rocznej przerwie. Imprezie towarzyszył Świąteczny Jarmark Pomysłów, który przeprowadzono na hali sportowej. Swoje stoiska miały tu m.in. Koła Gospodyń Wiejskich z gminy Krzywiń oraz instytucje. Można było kupić ozdoby świąteczne, a przede wszystkim skosztować domowych ciast i deserów. Na rozgrzanie nie zabrakło Barszczu Burmistrza. Czas umilały ponadto występy artystyczne, w tym zespołów Semlicze, Hajdasz, Electra oraz mażoretek i akrobatyki powietrznej.
Najważniejsze były jednak same biegi. Rozpoczęły się one od rywalizacji najmłodszych w Biegu Fartuszka. Dzieci pokonywały dystans w zależności od kategorii wiekowej od 200 m do 1500 m. Łącznie w tych biegach wzięło udział ponad 400 uczestników od 2-3-latków aż po 15-latków. Trasa łatwa nie była, bo po zmrożonym śniegu.
Po zmaganiach dziecięcych przyszedł czas na dorosłą konkurencję Biegu Fartucha. Na linii startu stanęło blisko 600 zawodników – w tym biegaczy oraz chodziarzy z kijkami nordic walking. Wszyscy mieli do pokonania jeden dystans, czyli 5 km i wszyscy obowiązkowo odziani byli w firmowy znak biegu, czyli kuchenny fartuch. Zanim ruszyli do biegu, odbyła się wspólna rozgrzewka z trenerkami z Fit Therapy.
[FOTORELACJA]2140[/FOTORELACJA]
Następnie do rywalizacji zagrzał wszystkich burmistrz Krzywinia Jacek Nowak. Z kolei startowi towarzyszyły kolorowe race.
Po pokonaniu 5 km, na linię mety jako pierwszy dotarł Krzysztof Szymanowski z Kościana z czasem 17 minut i dziewięć sekund. Tuż za nim linię mety przekroczył Cezary Suchora z Sany Kościan (17:37), a jako trzeci Jakub Skrzypczak z Garzyna (18:24).
– Warunki dziś typowo zimowe, ale dla wszystkich równe. Ta pogoda sprawia, że nikt nie bije się tu o rekordy, a bardziej chodzi o dobrą zabawę. Na trasie było dość ślisko, ale ja już na rozgrzewce obrałem sobie ścieżkę i trzymałem się jej również podczas biegu. Kilka razy się wprawdzie trochę poślizgnąłem, ale tragedii nie było. A jeśli chodzi o samą imprezę w Krzywiniu, to odbywa się on na terenie naszego powiatu, więc lubię tu przyjeżdżać. Cieszę się też, że odbyła się rywalizacja dziecięca, bo wzięło w niej udział wielu moich podopiecznych, których na co dzień trenuję – mówił po biegu jego zwycięzca, Krzysztof Szymanowski.
Wśród pań triumfowała Alicja Chrzanowska z Kościana z czasem 20:56. Druga do mety dobiegła natomiast Karolina Bielecka (21:27) z Michałowa, a trzecia Zuzanna Zaremba z Borku Wielkopolskiego (22:18).
W marszu nordic walking rywalizowało około 100 zawodników. W wyścigu open jako pierwszy trasę pokonał Marcin Mandaliński z Leszna z czasem 31:40. Drugi był Roman Jajczyk z Żerkowa (32:28), a trzecia Iwona Maślanka ze Śmigla (33:10).
Bieg Fartucha był ostatnią imprezą biegową w tym roku w naszym powiecie. Głównymi organizatorami wydarzenia był samorząd Krzywinia oraz Zespół szkół w Krzywiniu, a od strony organizacyjnej firmy Ponokai i Beniu Sport.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz