Po wielu miesiącach poszukiwań Gmina Kościan znalazła lokalizację pod budowę nowego budynku na potrzeby urzędu gminy. Powstanie on na dwuhektarowej działce w Kurzej Górze, którą zakupił samorząd. Do sfinalizowania transakcji doszło w poniedziałek, 18 listopada.
Działka zlokalizowana jest w Kurzej Górze przy drodze między Kościanem a Nowym Luboszem. Po wybudowaniu obwodnicy Kościana przylegać będzie bezpośrednio do nowego ronda łączącego obwodnicę z ulicą Chłapowskiego w Kościanie i ulicą Kościańską w Nowym Luboszu. – Przyszły urząd powstanie na działce, która będzie dobrze skomunikowana z miastem i gminą – mówi Andrzej Przybyła, wójt gminy Kościan. – To atrakcyjna lokalizacja, przy głównej drodze i planowanej obwodnicy Kościana.
Nowy urząd gminy będzie miał większą powierzchnię od obecnego, a będą się w nim mieścić m.in. pomieszczenia dla Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz sala sesyjna z prawdziwego zdarzenia. Obecnie radni muszą korzystać z gościnności sołtysów. Generalnie jest to Widziszewo, ale wykorzystywane są też inne świetlice.
Zakup działki to pierwszy krok na drodze do realizacji inwestycji. Kiedy zatem możemy spodziewać się budowy nowego urzędu? – Myślę, że jest to raczej perspektywa kolejnej kadencji. Po drodze mamy jeszcze kilka ważnych inwestycji do zrealizowania – wyjaśnia wójt. – Mam tu na myśli budowę zaplecza szatniowo-socjalnego przy boisku w Kurzej Górze i termomodernizację budynku starej szkoły w Kiełczewie. W planach mamy też budowę świetlicy w Nowych Oborzyskach.
Zanim gmina zdecydowała się na zakup działki pod nowy urząd, rozważano remont i rozbudowę obecnego budynku przy ul. Młyńskiej w Kościanie. Planowane prace przewidywały m.in. zainstalowanie windy i budowę holu przy wejściu głównym. Decyzja o zaniechaniu rozbudowy zapadła po rozmowach z architektami. – Obecne warunki techniczne jakie muszą spełniać obiekty użyteczności publicznej w praktyce byłyby nie do osiągnięcia w ramach planowanej przebudowy – tłumaczy Andrzej Przybyła. – Wymagałaby ona m.in. poszerzenia wąskich korytarzy i klatek schodowych. Dodatkowe utrudnienie stanowi fakt, że obiekt ten był budowany w kilku etapach, na zasadzie rozbudowy. Projektanci stwierdzili, że w tej sytuacji mamy do wyboru dwa warianty: rozebrać urząd i budować od nowa albo poszukać nowej działki. Doszliśmy do wniosku, że znacznie bardziej rozsądnym rozwiązaniem będzie znalezienie dobrej lokalizacji i postawienie nowego budynku. Na decyzję wpłynęły też kłopoty z miejscami parkingowymi, których ledwo starcza dla pracowników.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz