Ten koncert z pewnością pozostanie na długo w pamięci jego uczestników. Andrzej Piaseczny zauroczył publiczność, ale uczynili to także inni wokaliści i muzycy z orkiestry pod batutą Miłosza Buchowskiego.

Koncert, który odbył się w niedzielny wieczór w Kościańskim Ośrodku Kultury kipiał od muzycznych doznań. Nie był to bowiem tylko koncert świetnej orkiestry, czy też koncert bardzo dobrych wokalistów, czy wreszcie koncert popularnego Andrzeja Piasecznego. To wszystko zdarzyło się w tym koncercie jednocześnie.

Publiczność sali widowiskowej KOK-u wypełniona była po brzegi. Kto przyszedł, na pewno nie żałował.Całe wydarzenie podzielone było na dwie części. W pierwszej wystąpiła orkiestra z czwórką wokalistów, a w drugiej pojawiła się główna gwiazda, czyli Piasek.

[FOTORELACJA]4065[/FOTORELACJA]

Pomysłodawcą takiego właśnie przebiegu koncertu, jak i doboru artystów był dyrygent orkiestry Miłosz Buchowski. Już od jakiegoś czasu współpracuje on z Andrzejem Piasecznym. Poznański muzyk pochodzi z Kościana, dlatego do udziału w wydarzeniu zaprosił także kilkoro kościaniaków. To wokalistki Daria Kaczór-Boś i Maja Kolanoś. Pierwsza w Kościanie mieszka i pracuje, choć występuje także na scenach ogólnopolskich. Druga mieszka w Poznaniu, ale pojawia się od czasu do czasu w naszym mieście. Niedawno chociażby prowadziła warsztaty w KOK-u z okazji jubileuszowego jam session. Ponadto w składzie orkiestry dyrygowanej przez Miłosza Buchowskiego znaleźli się trębacze z Orkiestry Dętej TON. Tych kościańskich akcentów w całym koncercie było sporo. Charyzmatyczny Miłosz Buchowski w przerwach pomiędzy kolejnymi utworami opowiadał anegdoty związane ze swoim rodzinnym miastem.

Najważniejsze była jednak oczywiście muzyka. Poza wspomnianymi wyżej wokalistkami, na scenie śpiewali również Izabela Lewandowska-Zywer i Kamil Januszkiewicz. Publiczność usłyszała znane i lubiane polskie standardy muzyki rozrywkowej, w tym piosenki śpiewane m.in. przez Ewę Bem, Marka Grechutę czy Krystynę Prońko. Pojawił się ponadto jeden anglojęzyczny numer.

Ta część koncertu dostarczyła słuchaczom doskonałych muzycznych wrażeń. Publiczność gdzieś już jednak oczekiwała głównej gwiazdy, a emocje z tym związane podgrzewał jeszcze dyrygent. W końcu na scenie pojawił się Andrzej Piaseczny witany głośnymi owacjami. Zaczął od jednego z największych swoich przebojów „Śniadanie do łóżka”.

Artysta momentalnie nawiązał świetny kontakt z publicznością. Trudno się jednak dziwić, bo jego zachowanie było bezpośrednie i bez „gwiazdorzenia”, czyli dokładnie takie, jakie znamy z mediów. Andrzej Piaseczny przy okazji okazał się także świetnym stand uperem często żartując. W jego występie nie zabrakło ponadto innych przebojów, a żywiołowe piosenki były przeplatane z balladami. Piasek wykonał także niezapomniany przebój Krzysztofa Krawczyka „Za tobą pójdę jak na bal”, który śpiewała cała sala.

Nie mogło obyć się bez bisów. Cały dwugodzinny koncert dostarczył widzom niezapomnianych wrażeń.

Dodajmy jeszcze, że w części z Piaskiem wystąpiły grające na instrumentach smyczkowych Agnieszka Kova Kowalczyk, Barbara Szelągiewicz, Karolina Waścińska-Łukanowska, a w chórkach czwórka wokalistów z pierwszej części. Koncert wyraziście prowadziła natomiast dyrektor KOK-u, Justyna Chojnacka.