Zamknij

Futsal Kościan: nie chcemy się zatrzymywać

11:30, 22.11.2024 Milena Waldowska Aktualizacja: 11:45, 22.11.2024
Skomentuj Radość drużyny Tartak Krzemiński Futsal Kościan po domowym zwycięstwie nad Zawiszą Bydgoszcz. Radość drużyny Tartak Krzemiński Futsal Kościan po domowym zwycięstwie nad Zawiszą Bydgoszcz.

Jesteśmy po czterech kolejkach rozgrywek II ligi futsalu. Drużyna Tartak Krzemiński Futsal Kościan ma za sobą dwa zwycięstwa, jeden remis i jedną porażkę. Plany na ten sezon są jednak ambitne, a młody zespół, który powstał dopiero w ubiegłym roku i już w pierwszym sezonie awansował do wyższej ligi, chce sięgać po jak najwyższe cele.

Prezentacja całej drużyny przed sezonem 2024/25 z licznym udziałem kibiców miała miejsce na hali sportowej przy Zespole Szkół Ponadpodstawowych im. Franciszka Ratajczaka 6 października. Nasi zawodnicy rozegrali wówczas mecz towarzyski z Futsal Leszno, który zakończył się remisem 2:2.

II liga wystartowała natomiast 26 października, a jej inauguracja okazała się pomyślna dla kościańskiej drużyny. Podopieczni trenera Krzysztofa Bartkowiaka zagrali przed własną publicznością z TAF Toruń. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem dla naszych 7:3. Tydzień później pierwsze spotkanie wyjazdowe przyniosło remis 2:2 z UKS Orlik Futsal Mosina. Trzecia kolejka na własnym parkiecie to zwycięstwo 5:1 z Zawiszą Bydgoszcz. Czwarte spotkanie z KP Dexon Września z wynikiem 6:3 przy-niosło pierwszą w tym sezonie porażkę. To jednak wciąż dopiero początek sezonu, a futsaliści z Kościana nie zamierzają się zatrzymywać.

O wypowiedź na temat początków drużyny i planach na ten sezon poprosiliśmy prezesa Tartak Krzemiński Futsal Kościan Romualda Konopkę i trenera Krzysztofa Bartkowiaka.

Prezes Romuald Konopka:
W ubiegłym roku zadebiutowaliśmy w futsalu od szczebla III ligi. Wygraliśmy tą ligę i poprzez baraże z drużyną ze Szczecin-ka uzyskaliśmy awans do II ligi. Będzie ona dla nas bardzo ciekawa, bo pojawiają się takie zespoły jak Jaguar Gdańsk czy drużyny z Torunia i Bydgoszczy. Będą to zatem ciekawe dla nas wyjazdy. Mamy nadzieję, że ten sezon będzie dla nas mocny i będziemy takim czarnym koniem.

Wracając do naszego szybkiego awansu, muszę pochwalić tutaj naszego trenera Krzysztofa Bartkowiaka, z którym zakładaliśmy cały projekt Futsal Kościan. On z całej naszej ekipy ma największe doświadczenie jako zawodnik i też ma świetne umiejętności w przekazywaniu wiedzy jako trener. Krzysiek ma też takiego pozytywnego fioła na punkcie futsalu i żyje tym. A poprzez swoje znajomości przekonał też do tego swoich dobrych kolegów, z którymi kiedyś grał na szczeblu II czy nawet I ligi. Oni trochę zaryzykowali wchodząc w to, ale mamy też kilku nowych zawodników. Ta mieszanka wybuchowa sprawiła, że odnieśliśmy taki sukces w ubiegłym sezonie. Oczywiście to także ciężka praca wykonana przez Krzyśka i samych zawodników. Nie chcemy się zatrzymywać, a sięgać jeszcze wyżej. Mamy plany i marzenia, żeby za kilka sezonów awansować do ekstraklasy. Oczywiście najpierw musimy awansować do I ligi. Wtedy jednak już pod każdym względem będzie to wymagało przeorganizowania. W tym także jeśli chodzi o finanse. Ale będziemy walczyć.

Trener Krzysztof Bartkowiak:
Nasz szybki awans to jest zasługa przede wszystkim chłopaków. Prawda jest taka, że dużym szczęściem jest dla mnie to, że udało mi się tych chłopaków ściągnąć. Ja już gdzieś tam wcześniej z niektórymi z nich grałem, jak Łukasz Biały czy Dawid Śmiłowski – kapitan obecnego zespołu. To są osoby, które są znane tutaj w środowisku i myślę, że dzięki nim udało się odnieść suk-ces już w pierwszym sezonie. Ponadto ich wpływ na całą markę Futsalu Kościan był znaczący. Naszym dużym atutem jest ponad-to to, że w większości wszyscy jesteśmy miejscowi. Chłopaki grają na co dzień lub pochodzą z Kurzej Góry, Sepna, Starych Oborzysk. Mniej więcej połowa z nich gra w sezonie na boiskach trawiastych, a druga połowa poświęca się tylko futsalowi.

Co do moich odczuć na ten sezon, pomimo dużych umiejętności piłkarskich, my się cały czas jeszcze gdzieś tego futsalu uczymy. Uważam, że w tym sezonie jeszcze awansować nie musimy, ale marzyć trzeba. Bo ta drużyna jest w stanie to zrobić. Nie zmieniliśmy praktycznie składu od ubiegłego sezo-nu. Doszedł nam jedynie Wojtek Gębski, który wsparł bramkę. Podsumowując, II liga w tym sezonie jest bardzo ciekawa. Mamy w niej 8 zespołów, z których na dzień dobry 6 z nich powie, że chce awansować. My sami nie będziemy odpuszczać, a dla nas głównym celem jest jak najlepszy wynik.

Na zdjęciu: Mateusz Pudlicki, Wojciech Mroziński i trener drużyny Krzysztof Bartkowiak.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

(Milena Waldowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%