Pogoda nie do końca się spisała, ale organizatorzy festynu charytatywnego dla Janusza Sikory się nie poddali. Tym bardziej, że przygotowano mnóstwo atrakcji i zaangażowano wiele osób w przeprowadzenie wydarzenia.
Już przed godziną 11.00 osoby zaangażowane w organizację festynu zgromadzili się pod namiotem przy stadionie PKS Racot. Padający deszcz początkowo nie pozwalał na wyjście na zewnątrz, ale z czasem deszcz ustał.
Przyjechali strażacy z OSP Racot i Kościan, a także żołnierze z Leszczyńskiej Jednostki Wojskowej należącej do 4 Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego. Zarówno strażacy, jak i żołnierze przygotowali wiele atrakcji. W późniejszych godzinach dojechał także quad grupy Ratownictwa Poszukiwawczego z Gorzyc. Na przybyłych czekało także pyszne jedzenie, czyli bigos, kiełbaski z grilla, a także kawa i herbata oraz ciasta przekazane przez kościańskie piekarnie i cukiernie. Pod namiotem zorganizowano także kącik dla dzieci.
- Pogoda nas nie rozpieszcza. Cały tydzień było ładnie, a dzisiaj wyszło jak wyszło. Miejmy nadzieję, że choć w części uda się zrealizować zamierzony plan. Tylko dzisiaj wchodziło jednak w grę przygotowanie imprezy, bo w późniejszych terminach nie pasowało, żeby zgrać wszystkich – przyznał w pierwszej części festynu Marek Kowalczyk, jeden z organizatorów. – Całe wydarzenie zostało przygotowane w półtora tygodnia. Zebraliśmy też sporo ciekawych fantów od firm oraz drzewek z Nadleśnictwa Kościan na licytacje, które miejmy nadzieję, że choć w części uda się przeprowadzić.
Patrząc na ilość atrakcji, a także firm i instytucji, które zdecydowały się wesprzeć festyn, aż trudno uwierzyć, że udało się go przygotować w tak krótkim czasie. I szkoda, że pogoda pokrzyżowała plany i nie można było przeprowadzić wszystkich zaplanowanych atrakcji.
[FOTORELACJA]1754[/FOTORELACJA]
Część jednak zdołano zademonstrować w drugiej części festynu. To taniec zumby, w który wciągnęło się wiele osób, pokazy strażackie oraz tai chi. Zgromadzonych przez całą imprezę zabawiał także DJ Marras.
Organizatorzy otrzymali ponadto zapewnienie z Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kościanie, że jeśli nie uda się sprzedać całego ciasta podczas festynu, by się nie zmarnowało, będzie ono sprzedawane także podczas wieczornego Biegu o Podkowę Racotu.
Cały dochód z wydarzenia zostanie przekazany na konto zbiórki dla Janusza Sikory z Kościana chorującego na glejaka mózgu, a który na leczenie potrzebuje około 200 tys. zł. Oficjalna zbiórka: www.siepomaga.pl/janusz-sikora.
W organizację wydarzenia zaangażowali się Przyjaciele Janusza, czyli grono znajomych, a także rodziny pana Janusza. Warto dodać, że podczas festynu pojawiło się wielu wolontariuszy, w tym uczniowie szkoły w Racocie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz