W środę, 26 kwietnia w Kościańskim Ośrodku Kultury odbyło się trzecie spotkanie z mieszkańcami dotyczące rewitalizacji kościańskiego Rynku. Tym razem uczestników było mniej niż poprzednio, ale z kolei debatowano przez prawie trzy godziny.
Trudno powiedzieć, czy mieszkańców było mniej, gdyż prace na Rynku ponownie ruszyły i temat nieco spowszedniał, czy też informacja o organizowanym spotkaniu pojawiła się zbyt późno. To, że późno ogłoszono termin spotkania było zdaniem niektórych jego uczestników powodem małej frekwencji. Z sali popłynęły zarzuty pod adresem burmistrza, że zignorował grupę przedsiębiorców, która przyszła do urzędu wraz z radnym Markiem Wyrzykiewiczem w ubiegły poniedziałek, by ustalić termin. Burmistrz Piotr Ruszkiewicz zaprosił wówczas umówionego wcześniej radnego do swojego gabinetu, a z przedsiębiorcami się nie spotkał. Tłumaczył się brakiem czasu, ale osoby te poczuły się zignorowane. Ostatecznie termin spotkania burmistrz podał do publicznej wiadomości na tydzień przed nim, czyli w środę, 19 kwietnia.
Zgromadzonych na sali KOK-u powitał radny Marek Wyrzykiewicz jako inicjator spotkania. Po stronie Urzędu Miejskiego obecny był burmistrz Piotr Ruszkiewicz, jego zastępca Przemysław Korbik, kierownik Centrum Promocji Regionu Paweł Sałacki oraz naczelnik Wydziału Infrastruktury i Rozwoju Miasta Mikołaj Grabowski.
Następnie głos zabrał burmistrz Piotr Ruszkiewicz, który przedstawił raport z wykonanych robót przez nowego wykonawcę po przejęciu przez niego placu budowy, a także z dokonanych poprawek na podstawie dotychczasowych uwag ze strony mieszkańców. I tak nastąpiła m.in. zmiana organizacji ruchu w okolicach Rynku, przerobiono jeden z zsypów piwnicznych, by zwiększyć dopływ światła, a także zmodyfikowano kraty piwniczne, przeprowadzono wizję lokalną dotyczącą odpływu wody przy kamienicach. Burmistrz przeczytał ponadto listę kolejnych pytań ze strony mieszkańców, a przedłożonych przez Marka Wyrzykiewicza. Odpowiedzi na te pytania padały w trakcie trwania spotkania.
Po burmistrzu głos zabrał naczelnik Mikołaj Grabowski, który przedstawił zgromadzonym prezentację dotyczącą aktualnie proponowanych rozwiązań dotyczących miejsc parkingowych oraz organizacji ruchu po Rynku. Przy zastosowaniu niektórych rozwiązań postanowiono przy tym wzorować się na rynku w Rawiczu. Uczestnicy spotkania usłyszeli m.in. iż ruch kołowy zamiast dotychczas proponowanych metalowych słupków miałyby wyznaczać donice na kwiaty. Oznakowanie pionowe miałoby z kolei być mocowane do donic. Postanowiono także zmniejszyć nieco liczbę ławek oraz stojaków na rowery. Te wszystkie uwagi zostały przesłane do projektanta, który ma je odpowiednio wcielić w życie.
[FOTORELACJA]1734[/FOTORELACJA]
Sporo miejsca poświęcono tym razem promocji Rynku. Ta tematyka szczególnie interesuje przedsiębiorców, którzy cały czas mocno obawiają się o los swoich biznesów.
Przydługą nieco mowę dotyczącą roli Centrum Promocji Regionu wygłosił jego kierownik, Paweł Sałacki. Zwrócił między innymi uwagę, że ważna jest współpraca. – To co mówiłem na spotkaniu w styczniu, że wszystkie działania promocyjne muszą się rodzić w dialogu, to ja nadal to podtrzymuję, bo inaczej się nie da. Chodzi o to, żebyśmy razem stworzyli efekt synergii i żeby nasze drobne działania przyniosły taki skutek, który przynosi większą moc niż nasze oddzielne działania – podkreślał Paweł Sałacki.
Dodał przy tym, że by to osiągnąć konieczna jest zmiana tonu wypowiedzi. – Wychodząc z pracy widzę napis, który brzmi: "Walczmy o Rynek!" Ale ja chciałbym wiedzieć z kim autorzy tego hasła chcą walczyć? Bo ja nie widzę żebyśmy stali po różnych stronach barykady i trzeba sobie uświadomić, że nam wszystkim zależy na tym samym, czyli żeby jak najszybciej doprowadzić ten projekt do końca. Nieprawdą jest, że Rynek umiera. On się zmienia. Również w innych miastach handel z historycznego centrum miasta wyprowadza się na obrzeża miast – mówił kierownik od promocji.
Sałacki podał tutaj przykład przenoszenia handlu na ul. Śmigielską, a także do galerii handlowych na Gostyńskiej i Poznańskiej. Na te słowa z sali dobiegły wyraźne głosy poruszenia i protestów. Zwrócono uwagę, że problemem jest m.in. brak parkingów w centrum. Kilka kobiet prowadzących biznesy na Rynku zaznaczyło, że ich klienci omijają centra handlowe szerokim łukiem. Tylko trzeba stworzyć konsumentom sprzyjające warunki.
– Powiedział pan tak ładnie, że miasto może z nami współpracować. To dlaczego jeszcze tego nie zrobiło? Dlaczego chociażby na stronie Urzędu Miasta nie została opublikowana informacja o stworzonej przez nas grupie? (chodzi o grupę na Facebooku "Kościański Rynek i Przyjaciele" – przyp. red.) – pytała jedna z właścicielek biznesu. – Kolejna sprawa: co spotkanie mówi pan o czymś zupełnie innym. W styczniu opowiadał nam pan, że nie może jeszcze opowiedzieć o żadnym tworzonym działaniu. Na kolejnym spotkaniu mówił pan, że po dwóch tygodniach kiedy firma wejdzie na Rynek zacznie pan działać. Do dzisiaj nie zrobił pan nic. Ja się zastanawiam, czy pan w ogóle wie jakie są działalności w obrębie Rynku i ul. Wrocławskiej?
Na ten zarzut Paweł Sałacki odparł, że cały czas pracuje, a opowie o tym szerzej na warsztatach, które planuje zorganizować. Mają się one odbyć już niebawem, najprawdopodobniej w Bibliotece Miejskiej, a poprowadzić ma je zewnętrzny specjalista od różnych miejskich rozwiązań.
Niemało miejsca poświęcono także tym razem wspomnianym już miejscom parkingowym. Zwrócono uwagę, że ich proponowana liczba około 40 jest zbyt mała. Zastanawiano się również, dlaczego zgodnie z zagospodarowaniem urbanistycznym sprzed kilku lat, na Rynku miało być pierwotnie 80 miejsc parkingowych, a w projekcie niespodziewanie zmniejszono ich liczbę do 40. Ale pojawiły się również sugestie, by poszukać jeszcze innych możliwości parkingu w centrum poza Rynkiem. Podano tutaj przykład terenu po dawnym targowisku (przy budynku starej "Wyrzutni").
Na spotkaniu poruszono także inne kwestie, już mniej związane z Rynkiem. Pojawiła się m.in. kwestia propozycji rozrywek dla młodzieży. Jeden z chłopaków, który wraz z kolegami siedział na sali, zapytał burmistrza, jakie są alternatywy na spędzanie wolnego czasu w mieście. Kiedy Piotr Ruszkiewicz zaczął wymieniać różne możliwość propozycji sportowych jak basen, ściana wspinaczkowa, orliki usłyszał, że młody człowiek wolałby skatepark, którego de facto nie ma. Burmistrz stwierdził, że na wybudowanie nowego skateparku miasta w tej chwili nie stać.
Wrócono także do wzbudzającej wciąż sporo emocji decyzji sprzed lat o sprzedaniu terenu w centrum miasta na potrzeby Kauflandu. To właśnie ten market w centrum miasta stał się zdaniem wielu początkiem dla stopniowego podupadania lokalnego handlu. Na to burmistrz podkreślił, że sam jako przedsiębiorca działający w Stowarzyszeniu Kupców Ziemi Kościańskiej walczył, by nie doprowadzać do budowy marketu w tym miejscu. Zawsze starał się ponadto wspierać i kupować u lokalnych przedsiębiorców. – Ja wierzę, że jak już wyremontujemy ten Rynek, to poprawi się koniunktura. My nie załatwimy tego, że nagle lawina klientów tam się pojawi. Ale być może poprzez jakieś działania, tych klientów będzie jednak więcej. Nie będzie już barier architektonicznych, przeniesiemy tam Urząd Stanu Cywilnego. Tam ludzie załatwiają wiele spraw, więc przy okazji mogą także coś kupić w sklepach. Będzie także Muzeum Regionalne i ciekawe wystawy. Liczę, że powstaną kolejne kawiarenki, a rozrywki będzie więcej – podsumował optymistycznie burmistrz.
Obecni na sali mieszkańcy zwrócili także uwagę na radnych miejskich pojawiających się na spotkaniach. Pochwalili obecność tych, którzy na spotkaniach są, a zganili nieobecność pozostałych. A tych których wyraźnie brakuje, to radni większościowego Porozumienia Ziemia Kościańska.
koscianiaX08:35, 27.04.2023
Parę słów na temat przebudowy rynku.. Widać że handlarze z rynku i okolic uważają że rynek jest ich i nikogo innego …. Jak ktoś się pojawi ma zaparkować zrobić zakupy i znikać.., zrobić miejsce dla następnego klienta.. a im więcej miejsc parkingowych tym lepiej!! dla nich pozostałe funkcje rynku już nie mają znaczenia, a rynek jako wizytówka miasta to ich nie obchodzi. Ktoś kiedyś w projekcie wkleił na siłe 80 miejsc parkingowych, jak klocki w tetrisie i to dla nich świętość i najlepiej wg handlarzy i mieszkańców centrum by tyle ich było.. No może jeszcze interesują ich elementy i sprawy związane z samym mieszkalnictwem i utrzymaniem kamienic, jak odprowadzenie wody, zabezpieczenie przed zalewaniem co akurat jest zrozumiałe. Ale gdzie tu ta wizytówka miasta? Chcecie z rynku zrobić parking jak na kauflandzie? Na 100 miejsc?? Co to ma być? A gdzie funkcja reprezentacyjna miasta?gdzei można towarzysko posiedzieć i spędzać czas? Widać ze nawet młodzi czuja ten problem bo nie ma gdzie posiedzieć, gdzie wyjść, gdzie posiedzieć przy soczku z dziewczyną.. to spotkanie zostało odebrane przez mieszkańców jako spotkanie handlowców z burmistrzem, a przecież RYNEK JEST WSZYTKICH KOŚCIANIAKÓW !!! i o tym trzeba pamiętać. I tu pojawia się jeszcze wątek Pana Naczelnika i Burmistrza. nie chce odpływu biznesu poza centrum miasta.. choć wiadomo że utrudnienia w handlu w centrum miasta spowodują przekierowanie handlu i ludzi głodnych zakupów na skraj miasta tylko zaraz zaraz.. na skraju miasta mało obiektów handlowych i nie ma miejsca już na jakieś nowe punkty obiekty handlowe , za to w przyległym do miasta kiełczewie to już cos się znajdzie.. jak by co pasażyk się przedłuży i się znajdzie. i jest gdzie jechać na zakupy!! Hurra, i apotem wrócić i pomieszkiwać w Kościankowie.. I tu gmina Wiejska zaciera ręce bo już kasa będzie, będą podatki, a wypoczynek po zakupach wieczorkiem to basenik, może spacer po parku, a może coś w kok-u będzie… czy wspinaczka na wieżę, w końcu w mieście jest trochę aktrakcji… i tak to wygląda… 08:35, 27.04.2023
Wojciech00:44, 29.04.2023
W mojej ocenie parkowanie na Rynku to patologia. Rynek to salon i serce miasta a nie parking dla samochodów! Wielu jakby mogło to by wjechało do sklepu. Zresztą widać co się dzieje pod Farą. Tak trudno zostawić auto na Wyszyńskiego lub na parkingu Kauflandu i podejść te kilka kroków... 00:44, 29.04.2023
Kościanianka16:23, 27.04.2023
1 0
Popieram. Już przy farze mamy jeden wielki parking. Z jednej strony chcemy jak najwięcej zieleni na Rynku zamiast betonozy, a z drugiej strony pojawiają się żądania, by Rynek był cały czas głównym parkingiem w Kościanie. To gdzie ma być miejsce na ogródki gastronomiczne? Pomiędzy samochodami? 16:23, 27.04.2023