Zamknij

31-latek padł ofiarą oszustów podszywających się pod pracowników banku

00:34, 17.03.2023 Milena Waldowska Aktualizacja: 02:12, 28.03.2023
Skomentuj

Złodzieje, którzy podszyli się pod pracowników bankowych, przekonali młodego mieszkańca powiatu kościańskiego, że jego dane i pieniądze są zagrożone. Pokrzywdzony stracił 34 tys. zł.

Do zdarzenia doszło w minioną środę. 31-latek odebrał połączenie telefoniczne od osoby podającej się za pracownika banku. W trakcie rozmowy został poinformowany, że doszło do próby wyłudzenia kredytu w kwocie 50 tys. zł z jego konta bankowego.

W trakcie rozmowy został pouczony, że ma się nie rozłączać, gdyż wniosek o kredyt jest w trakcie akceptacji i gdy się rozłączy, to będzie odpowiadał za utratę pieniędzy. Pokrzywdzony został poinformowany o wdrożeniu procedury zapobiegawczej. Mężczyzna zastosował się do wskazówek telefonicznych. Zgodnie z instrukcjami, aby zapobiec wyłudzeniu danych, zaciągnął kredyt, a otrzymane środki z kredytu wypłacił i za pomocą kodu BLIK, otrzymanego od oszustów, wpłacił we wpłatomacie.

Po wykonaniu poleceń, pokrzywdzony skontaktował się z prawdziwym działem bezpieczeństwa swojego banku, gdzie został poinformowany, że padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna utracił 34 tys. zł.

Policja uczula, że wszelkie prośby telefonicznego podania danych do konta lub przesłania pieniędzy należy traktować jako próbę oszustwa. Każdorazowo należy skontaktować się telefonicznie z infolinią banku lub udać się osobiście do placówki bankowej i poinformować o otrzymanym połączeniu.

Nie należy ponadto podawać żadnych danych osobowych oraz kodów autoryzacyjnych. Co ważne, nie wchodźmy również w przesłane w wiadomościach linki i nie wykonujmy żadnych czynności związanych z logowaniem na polecenie dzwoniącego. Nie sugerujmy się również tym, że na ekranie telefonu podczas połączenia wyświetlił się numer banku, nie oznacza to, że dzwoni pracownik banku.

(Milena Waldowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%