W wieczornym spotkaniu uczestniczyło około 20 osób, choć część zgromadzonych na sali osób to pracownicy biur posłów Szłapki lub Rusieckiego. Podczas godzinnej dyskusji przewinęło się kilka tematów, ale dominującym wątkiem było przesłanie związane z koniecznością mobilizacji w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
- Oni mają już duży problem, żeby to wszystko poskładać. Jestem przekonany, że opozycja wygra następne wybory - zaakcentował Adam Szłapka, przewodniczący Nowoczesnej. - To jest też pytanie o odpowiedzialność. My jesteśmy akurat zwolennikami jak najszerszego bloku. Najlepiej, by była wspólna lista opozycji, która ma 57-58 proc. To wtedy można dojechać do większości konstytucyjnej nawet i ponaprawiać te rzeczy, z których oni korzystają.
W reakcji na tę deklarację z sali padło pytanie, czy jest szansa na taką mocną koalicję. - Szansa jest zawsze, tylko do tanga trzeba dwojga. Czy będzie to połączenie z ruchem Szymona Hołowni czy może jeszcze dołączyć do tego PSL? - pytał retorycznie Grzegorz Rusiecki, poseł Platformy Obywatelskiej. - Prawda jest taka, że każdy oprócz tego ogólnonarodowego interesu, ma jeszcze swoje interesy partyjne. Powinniśmy jednak odsunąć je na bok. Ale czy tak będzie...?
Podczas spotkania wymieniono bieżące problemy, z którymi muszą mierzyć się obecnie obywatele. To inflacja, wzrost cen paliwa i energii oraz ogólna drożyzna. - Przyczyną inflacji są pewne czynniki obiektywne jak pandemia, która dotyczy wszystkich państw. Druga rzecz to jest kwestia wojny na Ukrainie. Ale u nas inflacja jest dużo wyższa. Ona wynika z dwóch czynników, to jest ekspansywna polityka fiskalna rządu, w wielu miejscach bardzo nieodpowiedzialnej. A w drugiej mierze to jest to, że mamy kompletnie nieodpowiedzialnego gościa na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego - przekonywał Adam Szłapka.
W odpowiedzi na pytanie jakie są pomysły na zahamowanie inflacji odparł, że propozycją Nowoczesnej jest wprowadzenie obligacji oszczędnościowych, które byłyby oprocentowane na poziom inflacji. Zdaniem Szłapki 70 proc. Polaków ma jakieś oszczędności, które są "zżerane". A jeśli tak się dzieje, to trzeba jak najszybciej te pieniądze wydać, bo nie ma sensu ich trzymać. Wówczas inflacja rośnie. Panaceum byłyby obligacje, które kupiłoby 2 mln Polaków za średnio 35 tys. zł. To pozwoliłoby na zebranie z rynku średnio 70 mld zł.
Posłowie zwrócili także uwagę na szeroką opiekę socjalną stosowaną przez obecny rząd nazwaną przez nich "rozdawnictwem". Kolejna kwestia to populizm. - Marzy mi się, by te 8 lat rządów PiS-u było taką szczepionką na zarazę populizmu. Jak już przeszliśmy ciężko tą chorobę populizmu jako społeczeństwo, to już jesteśmy uodpornieni.
Co należałoby zmienić w pierwszej kolejności po dojściu do władzy przez Koalicję? Poseł Szłapka wskazał na konieczność zmian w TVP i rozprawienie się z osobami dopuszczającymi się łamania prawa w Ministerstwie Sprawiedliwości. Zdaniem posła Rusieckiego z kolei konieczna jest zmiana konstytucji oraz zmiany w Trybunale Konstytucyjnym.
Na zakończenie spotkania jego gospodarze jeszcze raz podkreślili o konieczności wyborczej mobilizacji. Jak sami zauważyli, wśród uczestników spotkania byli tylko zwolennicy Koalicji, ale to właśnie ich zadaniem jest przekonywanie w swoim najbliższym otoczeniu do swoich racji.
Fot. Milena Waldowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz