Miasto umowę z wykonawcą na okna podpisało w marcu ubiegłego roku. W trakcie wykonywania prac okazało się jednak, że żadne z okien nie spełnia wytycznych zapisanych w dokumentacji. Firma chciała je pozostawić, ale takie rozwiązanie nie wchodziło w grę.
Samorząd rozważał odstąpienie od umowy i naliczenie kary umownej. - Początkowo staliśmy na stanowisku, by firma zdemontowała wadliwe okna, a za niewywiązanie się z umowy zapłaciła karę. Tymczasem druga strona wystąpiła z żądaniem wypłaty przez nas 500 tys. zł za prace, które dotychczas wykonała - tłumaczy Kinga Czarnecka, zastępca burmistrza. - Sprawa w sądzie ciągnęłaby się miesiącami, a my musielibyśmy we własnym zakresie znaleźć firmę, która zdemontuje okna, a potem zwrócić je wykonawcy. Wszystko wiązałoby się z długim czasem oraz dodatkowymi kosztami. Dlatego ostatecznie samorząd zdecydował się na porozumienie z wykonawcą, iż ten zdemontuje okna, a wzajemne roszczenia finansowe stron względem siebie wygaszają.
Okna w tej chwili są już zdemontowane, a miasto przygotowuje się do rozpisania nowego przetargu na wykonanie i montaż stolarki okiennej. - Sytuacja spowodowała duże opóźnienie w budowie przedszkola, ale przynajmniej mamy teraz czystą kartę - ocenia wiceburmistrz.
Niestety w tej chwili już nierealne jest, by budowa obiektu została zakończona w tym roku. Przypomnijmy, że rozpoczęła się ona trzy lata temu. Zgodnie z zapowiedziami projektantów przedszkole będzie wzorcowym budynkiem użyteczności publicznej budowanym w nowoczesnej technologii. Założeniem projektu jest m.in. ograniczenie kosztów jego utrzymania poprzez zminimalizowanie rachunków za energię, trwałość na lata bez konieczności remontów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz