Choć tegoroczną imprezę z powodu koronawirusa przekładano już dwukrotnie, a konkurencje były jedynie dwie, wrześniowy termin okazał się trafiony. - Najpierw zawody miały odbyć się w maju, ale wówczas niemożliwe było ich przeprowadzenie. W sierpniu były szanse, ale w szczycie sezonu kąpielisko w Nowym Dębcu cieszyło się tak ogromnym zainteresowaniem, że nie dałoby się przeprowadzić imprezy w jakimkolwiek reżimie sanitarnym, dlatego też wspólnie z naszymi partnerami ustaliliśmy, że przeniesiemy zawody na połowę września - tłumaczy Paweł Kotas, główny organizator wydarzenia. - Okazało się, że ze wszystkich trzech terminów ten dzisiejszy jest najlepszy pod względem pogody. Mamy 26 st. C, z kolei w maju lało, a w sierpniu też ta pogoda nie była taka dobra jak dzisiaj. Tak więc wszystko nam dzisiaj sprzyja i cieszymy się, że mogliśmy te zawody zorganizować.
Zawody rozpoczęły się od pływania. Z powodu obostrzeń sanitarnych zawodnicy wbiegali do wody trójkami, a nie w jednej grupie. Najpierw startowali mężczyźni, a później kobiety oraz zawodnicy ze sztafet. Na dystansie 1/8 IM mieli do pokonania około 500 m pływając, 22 km jadąc na rowerze oraz 5 km biegnąc. Jako pierwszy na metę wbiegł Marcin Andrzejewski z Bydgoszczy, a czasowo mieszkający w Kołobrzegu. Jego czas to 1:04:53. - Czas jest drugorzędny, bo każda trasa jest inna, a tutaj jest dosyć długa strefa zmian. Najważniejsze dla mnie jest to, że tutaj dałem z siebie wszystko i dlatego jestem zadowolony. To kulminacja moich ciężkich treningów przez cały rok. A trenuję dopiero od półtora roku. Z zawodowcami na pewno nie miałbym szans, ale cieszę się, że mogę się już liczyć wśród amatorów, choć nigdy nie wiadomo na jakich rywali się trafi - mówił tuż po wyścigu najlepszy zawodnik, Marcin Andrzejewski.
Dodajmy, że był to jego pierwszy start w zawodach w Nowym Dębcu, a samą miejscowość ocenił bardzo dobrze. Podobnie jak najlepsza kobieta, którą okazała się Agnieszka Gadomska z Zielonej Góry z czasem 1:11:31. - To mój pierwszy start w Nowym Dębcu. Bardzo podoba mi się organizacja zawodów, a sama trasa jest płaska i szybka. Jeśli chodzi o bieg, to mimo, że nie odbywał się on po asfalcie, tylko w lesie, trasa nie była wymagająca. Sama lubię trailowe trasy, więc bardzo przypadła mi ona do gustu - powiedziała najlepsza kobieta, Agnieszka Gadomska. - A co do samego wyścigu nie nastawiałam się na nic, chodziło tylko o fun. Tym bardziej, że w pływaniu i na rowerze zostałam w tyle za prowadzącą grupą, więc nie spodziewałam się zwycięstwa. Ale nadrobiłam w bieganiu.
Poza klasyfikacją ogólną nagrodzono również najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach wiekowych, a także wśród zawodników gminy Kościan i powiatu kościańskiego. Wśród sztafet na dystansie 1/8 IM najlepsza w kategorii open okazała się sztafeta mieszana Zgrupka Team Mix z Poznania.
O godzinie 13.30 rozpoczęły się zmagania na dystansie 1/4 Ironmana (pływanie: 950 m, bieg: 45 km, bieganie:10,5 km). Cała impreza potrwa do godz. 18.00. Szczegółowe wyniki zarówno wśród zawodników indywidualnych, jak i w sztafetach będą dostępne na plus-timing.pl.
Głównymi organizatorami imprezy są Paweł Kotas oraz Ośrodek Sportu i Rekreacji przy gminie Kościan, przy wsparciu samorządów miasta Kościan oraz powiatu kościańskiego.
Fot. Milena Waldowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz