W niedzielę, 21 kwietnia w świetlicy wiejskiej w Starym Luboszu odbył się turniej w kopa sportowego o Puchar Sołtysa tej wioski, Jakuba Bartkowiaka. Był to jednocześnie ostatni turniej w tym sezonie organizowany przez Kościańskie Stowarzyszenie Kopa Sportowego.

Do rywalizacji przy 29 stolikach zasiadło 116 zawodników, w tym 8 pań.

Zanim karty poszły w ruch, prezes Kościańskiego Stowarzyszenia Kopa Sportowego Grzegorz Ratajczak w imieniu zarządu oraz wszystkich uczestników zmagań podziękował sołtysowi Jakubowi Bartkowiakowi za pomoc i zaangażowanie przy organizacji zawodów rozgrywanych w Starym Luboszu. W dowód wdzięczności sołtys został obdarowany okolicznościową statuetką oraz upominkiem. Nieocenioną pomocą przy przygotowaniu turniejów służył także sołtys wsi Kurza Góra, Witold Sikora. Obaj panowie sołtysi otrzymali w ramach podziękowania od obecnych na sali gromkie brawa.

Następnie przystąpiono do zmagań w ramach regulaminu KSKS – 5 rund po 32 rozdania.

Od początku karta szła Andrzejowi Sobkowiakowi z Poznania, który ostatecznie zdecydowanie wygrał turniej z dorobkiem kompletu 20 punktów dużych i 189 małych punktów. On też odebrał najcenniejsze trofeum, czyli Puchar Sołtysa i główną nagrodę.

Drugi Roman Kąkolewski ze Starego Lubosza do zwycięzcy stracił 2,5 dużego punktu uzyskując 17,5/125 pkt. Na trzeciej pozycji uplasował się Józef Ciszewski z Nowego Dębca. Jego dorobek to 17/127 pkt.

Kolejni byli:  4. Ireneusz Warzybok z Chludowa 17/98, 5. Mirosław Ciszewski 17/75 pkt., 6. Stefan Andrzejewski z Bączylasu – 16/140, 7. Zenon Nowaczyk ze Śremu – 16/90, 8. Tadeusz Książyk z Poznania – 16/80, 9. Mariusz Madaliński z Plewisk – 16/75, 10. Edmund Polny z Kobylina – 16/51.

Najwyżej z kobiet – na 23 pozycji – sklasyfikowana została Małgorzata Staśkiewicz z Widziszewa, która zgromadziła 15 punktów dużych i 34 punkty małe.

Organizatorzy przygotowali nagrody dla czołowej trzydziestki zawodników. Dodatkowo przewidziano puchar i nagrodę dla najlepszego zawodnika ze Starego Lubosza. Okazał się nim, podobnie jak w ubiegłym roku, Roman Kąkolewski.

W przerwie po drugiej rundzie zawodnicy raczyli się kawą oraz drożdżowym plackiem z owocami, a na koniec imprezy wszyscy uczestnicy zawodów otrzymali smaczny poczęstunek.