Około 250 kotów 26 ras można podziwiać w ten weekend w Kościanie. Koty są różne, duże i małe, długowłose i bez sierści, o dużych i kolorowych oczach. Wystawa cieszy się dużą popularnością, a przez hale sportową przy „Czwórce” przewija się mnóstwo osób.
Dla hodowców kotów taka wystawa to przede wszystkim sposobność do zaprezentowania swoich pupili przed sędziami i szansa na zdobycie trofeum. To także okazja do wymiany hodowlanych doświadczeń, ale też zdobycia klientów dla małych kociaków z hodowli. Z kolei dla publiczności oglądanie wielu oryginalnych ras kotów w jednym miejscu to duża atrakcja. Miłośników kotów nie brakuje, a szczególnie uwielbiają je dzieci.
Z tego powodu w hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 4 w Kościanie panuje dziś duży gwar. Wiele osób przewija się przez wystawę podziwiając kocie piękności i ewentualnie zamieniając kilka słów z hodowcami. Urozmaicenie stanowią atrakcje dla najmłodszych w postaci kącika rysunkowego, a także stanowiska z malowaniem twarzy. Na hali są ponadto liczne stoiska na których można zakupić karmę dla kotów, a także liczne akcesoria. Chętni hodowcy mogą także z oferowanych usług pielęgnacyjnych po to, aby ich pupile jak najlepiej zostali ocenieni przez sędziów.
[FOTORELACJA]3576[/FOTORELACJA]
A co robią koty w oczekiwaniu na swoją prezentację przed sędziami? To bardzo różnie. Niektóre wykorzystują czas na spanie, inne przyglądają się otoczeniu, a niektóre oddają się zabawie. Większość cierpliwie znosi to, gdy jest wyciągana z klatki czy nosidełka i prezentowana. Niektóre też chętnie pozują do zdjęć, ale inne nie lubią obiektywu.
- Dzisiaj mamy tu koty z całej Polski, a niektórzy wystawcy pokonali nawet kilkaset kilometrów, by do nas dotrzeć. Mamy ponadto przedstawicieli klubów czeskich, niemieckich, estońskich czy słowackich. Mamy tu prawdziwe rodzynki wystawowe. Nikt w Polsce nie hoduje bowiem ocicatów, przynajmniej w Polskiej Federacji Felinologicznej. A te przyjechały z Czech. Mamy też trzy koty abisyńskie, trzy somalijskie, no i nasze polskie rodzynki jak koty perskie czy egzotyczne. Gdybyśmy się spotkali 15-20 lat temu, to właśnie tych kotów byłaby połowa sali, a w tej chwili to są pojedyncze egzemplarze. Z kolei dziś dominują main coony, których mamy tu około 60 – opowiada Roman Garbara, główny organizator wydarzenia.
To właśnie tej rasie będzie poświęcony odrębny finał na odbywającej się w Kościanie wystawie. W tym roku obchodzone jest ponadto 35-lecie hodowli kotów norweskich leśnych w Polsce. Jak się okazuje, Kościan miał swego czasu bogatą tradycję, jeśli chodzi o tą właśnie hodowlę.
Na wystawie obecne są ponadto dwa koty domowe. Jeden z nich to krótkowłosa kotka, bardzo utytułowana, a drugi to kot w wersji długowłosej, który przyjechał z Łotwy. – Koty domowe jak najbardziej mogą występować na wystawach i w swojej kategorii wygrywać, łącznie z takimi prestiżowymi wystawami jak wystawa światowa czy typu winner show. Aby zatem zacząć zabawę się w wystawy nie trzeba wcale kupować kota rasowego za grube pieniądze. Można nawet wziąć jakiegoś ze schroniska i jeździć z nim na wystawy – zaznacza Roman Grabara.
Tymczasem na wystawie można podziwiać także m.in. kota bombajskiego, burmskiego, koty tajskie o rodowodzie sięgającym nawet XIII wieku, kota kartuskiego, syberyjskie, nevy masquerade czy koty bengalskie.
Warto zatem znaleźć chwilę i się wybrać. Wystawa dziś będzie czynna do godz. 18.00 i jeszcze w niedzielę od godz. 10.00 do 16.00. Wydarzenie jest biletowane, a cena biletu numerowanego wynosi 20 zł, natomiast ulgowego 10 zł. Organizatorem wydarzenia jest Poznański Klub Kotów Rasowych AmoFeles wraz z Samorządem Miasta Kościana. Przedsięwzięciu patronuje również Starosta Kościański.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz