Rybołowy to jeden z najrzadszych gatunków ptaków szponiastych w Polsce. Tak się akurat złożyło, że te ptaki przyszły na świat na terenie Nadleśnictwa Kościan.
Rybołów to ptak drapieżny wymagający specyficznych warunków lęgowych – gniazduje na wysokich, najczęściej samotnie rosnących drzewach w okolicy zbiorników wodnych. Komitet Ochrony Orłów ocenia, że w Polsce żyje zaledwie 30-35 par lęgowych tego gatunku. Dlatego każdy udany lęg to ogromny krok w stronę jego ochrony.
[FOTORELACJA]3813[/FOTORELACJA]
Aby stworzyć bezpieczne warunki dla rybołowów, w leśnictwie Jurkowo zamontowano specjalną platformę lęgową. To właśnie na niej, w tym sezonie, wykluły się aż trzy pisklęta – dwie samice i jeden samiec.
– Para rybołowów dochowała się w tym roku aż trzech piskląt. To wyjątkowa wiadomość, ponieważ zazwyczaj w gnieździe pojawiają się tylko dwa młode – mówi Maciej Cudak, Nadleśniczy Nadleśnictwa Kościan.
W ostatnich dniach młode rybołowy zostały zaobrączkowane przez ornitologów z Komitetu Ochrony Orłów we współpracy z leśnikami. Obrączkowanie, to metoda znakowania ptaków polegająca na zakładaniu specjalnie oznakowanych obrączek na nogi. Pozwala to monitorować dalsze losy ptaków i dostarczać cennych danych na temat ich migracji, przeżywalności i zwyczajów. Ornitolodzy sprawdzili kondycje ptaków oraz dokonali dokładnych pomiarów. Ustalono wagę (średnio 1,7 kg) oraz płeć młodych.
– To wielki sukces nie tylko dla naszego nadleśnictwa, ale i dla całego programu ochrony rybołowa w Polsce. To również dowód na skuteczność działań ochronnych prowadzonych na terenie naszych kościańskich lasów – mówi Karolina Dworanowska, rzecznik Nadleśnictwa Kościan.
Choć lęg zakończył się sukcesem, na młode rybołowy wciąż czyhają liczne zagrożenia. To przede wszystkim silne wiatry podczas burz oraz drapieżniki, takie jak inwazyjny szop pracz. Aby zwiększyć bezpieczeństwo ptaków, już na wiosnę pień drzewa z gniazdem został zabezpieczony kołnierzem przed wspinającymi się drapieżnikami. Dodatkowo po każdej wichurze prowadzany jest też monitoring stanu gniazda.
To przykład dobrej współpracy leśników z ornitologami i zarazem powód do dumy, że ten niezwykle rzadki gatunek ptaka wybrał na dom kościańskie lasy.
Fot. Komitet Ochrony Orłów
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz