W hali sportowej w Starych Oborzyskach przez dwa dni weekendu króluje taniec, przy czym są to jego różne oblicza. W sobotę mogliśmy podziwiać tańce latynoamerykańskie, standardowe i karaibskie. Było więc mnóstwo emocji, gorących rytmów, ale też pięknych strojów i fryzur. Zatem wszystko to, co w tańcu kochamy najbardziej.
Sobota upływała pod znakiem Ligi tanecznej WADF, czyli Word Artistic Dance Federation. To międzynarodowa federacja z siedzibą w Szwecji skupiająca wielu utalentowanych trenerów, tancerzy i szkoły tańca z całej Polski. W niedzielę odbędzie się natomiast Turniej Tańca „W Rytmie Pasji”. Tutaj będzie okazja podziwiać formacje i mini formacje, ale także występy solo w stylach takich jak modern, hip hop, street dance. Jednym słowem będzie to więc podobny turniej do tego, który corocznie odbywa się tradycyjnie wiosną w Kościanie. Ten w Starych Oborzyskach będzie jednak mniejszy.
[FOTORELACJA]4155[/FOTORELACJA]
Sobota była natomiast niezwykle emocjonująca. Turnieju z tańcem latino i standardowych bowiem w samym Kościanie dawno nie było. A do tego jeszcze mniej popularne, ale efektowne tańce karaibskie. Jedyna różnica pomiędzy standardowym turniejem polegała na tym, że w tym dominowały występy solo. Par także pojawiło się kilka na parkiecie, ale byli to tylko reprezentanci gospodarzy, czyli Szkoły Tańca „Poezja”. – Od kilku lat mamy trochę kryzys, jeśli chodzi o tańczących chłopaków i dziewczyny muszą tańczyć solo. Dziewczynki jednak bardziej lgną do tańca, a chłopcy wolą piłkę nożną. Lewandowski robi tutaj robotę – uważa Roman Wojdowski, główny organizator turnieju. – Tymczasem w tańcu chłopakom łatwiej jest się wybić nic w piłce. Poza tym taniec to świetny sport, który ćwiczy całe ciało.
Chociaż dziewczyny tańczą solo, wychodzi im to świetnie, a dla obserwatora jest niemniej atrakcyjne niż obserwowanie tańczących par. – Taniec solo uczy równowagi w ciele i koordynacji ruchów. W takim tańcu jest większa świadomość całego ciała. To potem przekłada się także na lepszy efekt przy tańcu z partnerem – zauważa Cezary Gruszka, jeden z sędziów turnieju.
W sobotnim turnieju wzięło udział około 250 zawodników, którzy pokazali się w około 800 prezentacjach. Większość tancerzy rywalizowała bowiem w kilku konkurencjach. Zawodnicy przyjechali praktycznie z całej Polski, w tym m.in. z Oświęcimia, Bydgoszczy, Piaseczna, Olsztyna, Torunia, Gdańska, Przemyśla.
Turniej to rywalizacja, ale przede wszystkim świetna zabawa. – Tańczyłam dzisiaj cha chę, sambę, rumbę i jive’a. Nie zajęłam miejsca na podium, ale jestem zadowolona. To już mój kilkunasty już turniej, a jeżdżę na nie z mamą. Jeździmy mniej więcej co kilka miesięcy, czasami pół roku – opowiada dziewczynka o oryginalnym indyjskim imieniu Damajanti, która na turniej przyjechała z Warszawy, a reprezentuje klub Akademia Paso.
Jej mama mówi, że jeżdżenie z córką na turnieje to dla niej przyjemność, a nie poświecenie. – To taki nasz wspólny czas mamy i córki. Poza tym takie turnieje uczą zdrowej rywalizacji i wzmacniają psychikę, to duża nauka na całe życie. Dla mnie jako mamy, ale też obserwatora, to z kolei oderwanie od codzienności, wkraczanie w inny, bajkowy świat. To jest przyjemne dla oka i ucha – zapewnia pani Ewelina.
Z kolei w niedzielę czeka nas eksplozja energii, ekspresji i tanecznej kreatywności w gatunkach nowoczesnych. Turniej rozpocznie się o godz. 9.00 i potrwa do około godz. 16.00.
Organizatorami dwóch dni z tańcem są Szkoła Tańca Poezja i Gmina Kościan. Dodajmy, że sobotni turniej był 19. organizowanym przez Poezję, a jutro turniej 20 – zatem jubileuszowy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz