W myśl kultywowania tradycji w Borowie koło Czempinia w Niedzielę Wielkanocną grupa mieszkańców zorganizowała tzw. Siwki, czyli wielkanocny pochód przebierańców. Oprócz świetnej zabawy wydarzenie miało wymiar charytatywny.
Zabawa była przednia pomimo dżdżystej pogody. Wesoła ekipa przebierańców z Borowa wzmocniona dodatkowo grupą z Mosiny wyruszyła z Koziego Rynku w południe. Nadejście przebierańców zwiastowała głośna muzyka, śpiewy i okrzyki.
Mieszkańcy słysząc z daleka odgłosy wyglądali przez okna lub wychodzili przed domy. Tutaj poza podziwianiem tańców i strojów, mogli liczyć na wspólną fotografię z przybyszami, ale również na pomalowanie twarzy czarnym mazidłem. Ponadto dzieci miały szansę odbyć przejażdżkę bryczką zaprzężoną w kucyki.
Ale nic za darmo. Za te wszystkie atrakcje trzeba było wrzucić datek do puszki. Zbiórka była prowadzona na rzecz małej Hani. Dzięki hojności mieszkańców udało się zebrać 3650 zł. Puszki zostały otwarte i przeliczone po zakończeniu wydarzenia w obecności rodziców dziewczynki.
Organizatorzy mówią, że podtrzymują wielkopolską tradycję kultywowaną w ich miejscowości od bardzo dawna. A od kiedy dokładnie, tego nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy.
Fot. Organizatorzy
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz