Racot wyróżnia się na tle innych sołectw w gminie Kościan licznymi inicjatywami. Miejscowość pięknieje, a wciąż pojawiają się kolejne pomysły. To zasługa mieszkańców - podkreśla sołtys wsi, Jarosław Donaj.
Przystań OAZA nad stawem, zadbane klomby z zielenią i Bajkowy Skwerek - to elementy, które zdobią wieś, a także stanowią miejsce wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców, jak również przyjezdnych. Ale sołectwo organizuje również liczne akcje jak rajdy rowerowe, pikniki rodzinne, spotkania dla dzieci. Nie brakuje również inicjatyw związanych z pielęgnowaniem historii Polski i regionu. Jedne pomysły inicjują kolejne.
Większość przedsięwzięć zrodziła się w ostatnich dwóch latach, od wyboru nowego sołtysa Jarosława Donaja oraz Rady Sołeckiej składającej się z siedmiu osób. Warto jednak podkreślić, że obecna rada jest kontynuacją poprzedniej, działającej od lutego do września 2019 pod przewodnictwem sołtysa Przemysława Kaczmarka, który zmarł w 2019 r. Członkowie obecnej rady i sołtys mówią jednogłośnie, że bez pomocy, a przede wszystkim chęci mieszkańców, nic by nie zdziałali. – Bez dobrej orkiestry nawet najlepszy dyrygent nic sam nie zrobi – podkreśla Jarosław Górny, radny sołectwa.
Jedną z pierwszych podjętych wspólnie inicjatyw były prace związane z nasadzeniami przy stawie. Teren ten został nazwany przez mieszkańców Przystanią OAZA Racot. - Było to przed piknikiem organizowanym jesienią 2019 r. Ogłosiliśmy na Facebooku, że na skarpie będziemy wykładać włókninę i sadzić rośliny, by uchronić to miejsce od chwastów. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, bo przyszło aż 70 osób gotowych do pracy. I tak to się zaczęło – wspomina Jarosław Górny.
Przez blisko dwa lata mieszkańcy nie zapomnieli o porządkowaniu tego terenu. - Całkiem niedawno skrzyknęło się kilka pań z Klubu Seniora "Złota Jesień" i odchwaszczały skarpę. Same od siebie, nikt nie mówił, że mają to zrobić – mówi sołtys Jarosław Donaj. Dodaje, że tak jest ze wszystkimi obsadzonymi roślinnością skwerkami we wsi. – Nie korzystamy z usług firmy ogrodniczej, która by pielęgnowała te tereny. To wyłącznie mieszkańcy dbają o nie i je podlewają.
Widząc zapał przy wcześniejszych inicjatywach, rada nie boi się podejmować kolejnych zadań. W ubiegłym roku na zebraniu wiejskim zrodził się pomysł na gazony z kwiatami wzdłuż ulicy Szkolnej. Mieszkańcy postulowali bowiem, by spowolnić ruch na tej ulicy. Wymyślono więc gazony, które poprawiają bezpieczeństwo, a dodatkowo pełnią funkcję estetyczną. Gazony zostały zakupione z ubiegłorocznego funduszu sołeckiego, natomiast ich dna wykonał bezpłatnie jeden z mieszkańców. Inny użyczył transportu, a mieszkańcy przed swoimi posesjami obsadzili je roślinami.
Bez wspólnego wkładu wiele inicjatyw nie mogłoby zostać wcielonych w życie, bo fundusz sołecki jest ograniczony. – Kto ma czas, angażuje się osobiście w prace, ktoś inny prowadzi jakiś warsztat lub ma materiał, to przekazuje te rzeczy. Każdy pomaga w taki sposób, w jaki może – podkreśla Kamila Andrzejewska zasiadająca w Radzie Sołeckiej.
Sołtys Racotu dodaje, że ważne są dobre relacje z gminą i powiatem. – Idąc do Urzędu Gminy, zawsze jestem miło przyjmowany przez urzędników, a nigdy nie zbywany. Wsparcia dla naszych inicjatyw udzielają nam również władze gminy i powiatu. I tak powinno być, bo przecież wszyscy działamy dla wspólnego dobra – podsumowuje Jarosław Donaj.
Fot. Maciej Sibilak
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz