Dyrektor KOK-u o Święcie Miasta. Uzasadnia wybór wykonawców

Podczas odkrywania kart dotyczących tegorocznych Dni Kościana, co miało miejsce podczas czwartkowej konferencji prasowej, dyrektor KOK-u szeroko uzasadniał właśnie taki, a nie inny wybór wykonawców. Mówił też o kosztach związanych z imprezą.

Program tegorocznej imprezy miejskiej pod nazwą "Święto Miasta – Rozrywka ze Smakiem" prezentowaliśmy w artykule "Dni Kościana 2023: Mr. Zoob, Andrzej Grabowski i Mirosław Deredas".

Teraz pora na kilka zdań dotyczących tego jak dyrektor KOK-u Dariusz Łukaszewski argumentował właśnie taki dobór artystów. O słuszności propozycji przekonywał m.in. poprzez pokazanie na ekranie fragmentów występów Mr. Zooba i Mirosława Deredasa. – Te nagrania pokazują, że chłopaki z Mr. Zooba są w świetnej kondycji i świetnie sobie radzą przed dużą publicznością. Grają i nagrywają topowe kawałki, które goszczą na listach przebojów – przekonywał dyrektor Dariusz Łukaszewski.

Nie omieszkał wspomnieć również o tym, że zna zespół osobiście, jeszcze z dawnych czasów, kiedy próbował swoich sił jako muzyk.

W tym roku powraca też po przerwie kabaretowa propozycja. Będzie to Andrzej Grabowski, czyli znany i popularny aktor, którego przedstawiać nikomu specjalnie nie trzeba. Artysta słynie zarówno z dramatycznych ról, jak i komediowych. Odgrywana przez niego postać Ferdka Kiepskiego jest już kultowa.

Kolejny artysta to Mirosław Deredas, czyli polski Elvis Presley. Kościaniakom zaprezentuje się w repertuarze Krzysztofa Krawczyka, a dyrektor KOK-u przekonuje, że jest w tym świetny.

Jak zawsze nie zabraknie także lokalnych artystów, w tym Orkiestr Dętych TON i OSP Kościan wraz z mażoretkami Rytmix, Kapeli Dudziarskiej Sokoły, a także występów dzieci i młodzieży, w tym zespołów tanecznych i wokalnych. Wystąpi także para taneczna z Ukrainy w tańcu nowoczesnym. W piątek mieszkańcy będą się z kolei bawić przy tradycyjnej biesiadzie.

Food trucki i młodzież

Dyrektor Łukaszewski mocno zachwalał także strefę gastronomiczną, która funkcjonować będzie przez 3 dni. – Będzie to około 14 food trucków a w ich ramach kuchnie grecka, hiszpańska, gruzińska, tajska, meksykańska, koreańska, amerykańska, polska – wyliczał Łukaszewski. – Obsługuje to znana, duża firma.... Nowa. W swoim zestawie mają markę Pasibus, czyli najbardziej polski burger. To jest już znana marka. Nie występuje na rynku tak jak KFC lub McDonald's. Można powiedzieć, że jest z drugiej linii, niemniej jest tak samo rozpoznawalna. Oni będą zapewniali stół, zapachy i atmosferę. Szczególnie w przerwie między koncertami.

Na uwagę z sali, że wśród propozycji nie ma specjalnie żadnej skierowanej do młodzieży dyrektor podkreślił, że wszystkie propozycje są ponadczasowe, a więc dla wszystkich. – Klasyka jest klasyką, po prostu – przekonuje dyrektor.

Koszty

Cała impreza finansowana jest wyłącznie z budżetu miasta. – Mr. Zoob nie jest drogim zespołem. Ich występ nie kosztuje tyle co występ celebryckiego artysty. Bo takie gwiazdy mają swoje wymagania co do sceny, co jest już kosztem około 50 tys. zł. Do tego jeszcze trzeba doliczyć honorarium w wysokości 45-70 tys. zł. Ochrona również musi być droższa, bo to już wówczas masowa impreza i ostrzejsze wymagania. Krótko mówić półtora godzinny występ takiego artysty to jest minimum 130 tys. zł. Tymczasem Mr. Zoob nie bierze nawet jednej dziesiątej tej stawki. To jest dobra jakość w rozsądnej cenie – podkreśla Łukaszewski.

Dyrektor zasugerował ponadto, że cena za Mr. Zooba jest niższa z uwagi na "starą znajomość". Co do Andrzeja Grabowskiego, to już normalna stawka, ale to także wysoka jakość. Warta więc tych pieniędzy. Konkretnych stawek zdradzać jednak z uwagi na umowy nie można.