Choć koncert był w wersji akustycznej, mocy w nim nie brakowało. Miejsca na widowni przygotowano siedzące, ale w drugiej części wieczoru już nikt nie siedział, a cała sala tańczyła w rytm muzyki. Z kolei dzięki stosunkowo małej sali jak na rockowy koncert publiczność i muzycy stworzyli energetyczną jedność.
Nie zabrakło największych hitów zespołu jak "Rudy się żeni" czy "Makumba". Jak należało się spodziewać muzyka była przeplatana humorem frontmana Krzysztofa Skiby, momentami dość kąśliwym. Po zakończeniu koncertu był czas a wspólne zdjęcia z muzykami i autografy.
Fot. Karol Schmidt
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz