Około 1000 zawodników wystartowało w półmaratonie w Kościanie. Biegowi towarzyszył także bieg na 5,5 km, który ukończyło dokładnie 121 zawodników. Najlepsi okazali się zawodnicy z Kenii, ale Polacy, w tym z naszego powiatu, także zajęli czołowe miejsca.

Start biegu miał miejsce z ul. Maya przy stadionie. Na dość wąskiej ulicy zgromadziło się morze zawodników, a po obu stronach chodnika stali kibice. Biegaczom towarzyszyła wyjątkowo ciepła pogoda, bardziej wiosenna niż jesienna. Punktualnie w południe bieg wystartował.

Zawodnicy biegli przez Plac Wolności, następnie ulicami Nadobrzańską, Konopnickiej, Kilińskiego, Plac Paderewskiego, Bernardyńską, Alejami Kościuszki, Nadobrzańską, Strzelecką, Szewską, Kościelną, Rynek, Szczepanowskiego, Piłsudskiego, Św. Ducha, Marcinkowskiego, ks. Bączkowskiego, Maya, Skłodowskiej-Curie i Bukowieckiej.

[FOTORELACJA]3081[/FOTORELACJA]

Po nieco ponad godzinie na linii mety zaczęli pojawiać się pierwsi zawodnicy z półmaratonu. Podium, zgodnie z tym czego należało się spodziewać, zajęli Kenijczycy. Pierwszy był Maiyo Hilary Kimaiyo z czasem 1:05:05. Jako drugi linię mety przekroczył Kipkorir Albert Tonui, a jako trzeci Kiprono Bethwel Chemweno. Wszyscy zawodnicy reprezentują Benedek Team. Czwartym zawodnikiem okazał się Ukrainiec Roman Adamovich, który mieszka obecnie w Lesznie. Pierwszy Polak to Michał Wójcik z Milicza.

Bardzo dobre, bo siódme miejsce w generalnej klasyfikacji zajął mieszkaniec naszego powiatu, Krzysztof Szymanowski z Wyskoci reprezentujący Szymanowski Team. Jego czas to 1:10:58. Tuż za nim, czyli na ósmej pozycji uplasował się kościaniak Cezary Suchora z LKS Sana Kościan z czasem 1:11:45. Dodajmy, że Krzysztof biegł już po raz 11 w kościańskim półmaratonie, a Cezary debiutował na tak długim dystansie.

Dodajmy, że wynik Szymanowskiego jest tym bardziej dobry, że od kilku miesięcy zmaga się on z kontuzją. – Dzięki współpracy z fizjoterapeutą i ortopedą z kliniki sportowej, udało się znieczulić nogę. Nie jest idealnie, ale mogłem wystartować i zająć dobre miejsce. Czas, który osiągnąłem wydawał się tylko marzeniem na dziś, więc jestem mega zadowolony. Cezary Suchora cały czas biegł dużo przede mną. Zobaczyłem go dopiero gdzieś na 17 km, wyprzedziłem, a potem już uciekałem do końca – mówi Krzysztof Szymanowski, najlepszy zawodnik naszego powiatu i drugi w kolejności Polak. – Trasa cudowna. Te setki gardeł, które na każdej pętli dopingowały i krzyczały moje imię, to coś wspaniałego. Dziękuję też starostwu za to, że miałem okazję promować ten bieg i występować jako jego ambasador w osiemnastej, czyli pełnoletniej edycji. Tutaj zawsze biega mi się cudownie.

Wśród pań czołówka była już bardziej międzynarodowa. Najlepsza okazała się Kenijka Valentine Jebet Benedek z Benedek Team z czasem 1:13:52. Druga natomiast linię mety przekroczyła Ukrainka z Kijowa Nataliia Semenovych, a trzecia okazała się Polka Beata Michałków z Jeleniej Góry.

Emocjonujący był także krótszy bieg, na 5,5 km. W tym biegu wystartowali zarówno zawodnicy biegający na co dzień, jak i ci z mniejszym doświadczeniem. Najlepszy okazał się Hubert Naglak z Szalejewa z czasem 17:24. Drugi był Ignacy Pudliszewski z Kościana reprezentujący Szymanowski Team, a trzeci Rafał Tomowiak z Żakowa, także z Szymanowski Team.

– Wczoraj biegłem w Krośnicy z 5 km, a dzisiaj przyjechałem do Kościana powtórzyć ubiegłoroczne zwycięstwo. Pogoda dopisała, nie jest za gorąco. Gratuluję wszystkim uczestnikom – mówił po krótszym biegu jego zwycięzca, Hubert Naglak.

W kobiecej rywalizacji najlepsza okazała się idąca jak burza w tym sezonie 13-letnia Zosia Schwarz z Kościana reprezentująca UKS 4 Kościan Szymanowski Team. Jej czas to 19:53. Druga była Julia Walkowiak z Kościana, a trzecia Karolina Michalska trenująca w UKS 4 Kościan Szymanowski Team.

- W zeszłym roku też biegłam, ale nie czułam się wtedy najlepiej. Dzisiaj czuję się bardzo dobrze, cieszę się, że udało mi się wygrać. Po prostu codziennie trenuję, żeby wygrywać – podsumowała Zofia Schwarz, zwyciężczyni na 5,5 km.

Wkrótce opublikujemy kolejną galerię zdjęć i relację z tego co działo się poza samym biegiem.

[ZT]85148[/ZT]