Zwycięzcą kościańskiego półmaratonu został Albert Tonui z Kenii. Wśród kobiet najlepsza okazała się jego rodaczka Robecca Chepkwemoi. Łącznie w największej imprezie biegowej powiatu kościańskiego wzięło udział ponad 800 zawodników oraz około 100 w biegu towarzyszącym na 5,5 km.
Międzynarodowy Kościański Półmaraton im. dra Henryka Florkowskiego odbył się w niedzielę 5 listopada. Start biegu, podobnie jak w ubiegłym roku, zlokalizowany był w sąsiedztwie stadionu miejskiego, przy ul. Maya. Zawodnicy bieg kończyli natomiast na stadionie. Trasa była nieco zmodyfikowana w porównaniu z ubiegłoroczną, bo mogła objąć zrewitalizowany już kościański Rynek.
Na bieg główny zapisanych było około 900 zawodników, natomiast ukończyło go 807 osób. Kontuzje podczas biegu wyeliminowały bowiem po drodze wielu biegaczy, którzy schodzili z trasy. Bieg towarzyszący na 5,5 km ukończyło natomiast 122 zawodników.
Jak zawsze na całej trasie nie zabrakło kibiców, którzy gorąco dopingowali biegaczy. Tradycją kościańskiego półmaratonu jest już także ładna, najczęściej słoneczna pogoda. Nie inaczej było w tym roku.
Półmaratończycy mieli do pokonania trzykrotnie dużą pętlę oraz dwukrotnie małą. Z kolei zawodnicy z biegu krótkiego pokonywali dużą pętlę i wbiegali na stadion.
[FOTORELACJA]2045[/FOTORELACJA]
Tempo krótkiego biegu było bardzo szybkie. Już po 17 minutach i 8 sekundach linię mety przekroczył pierwszy zawodnik. Okazał się nim Hubert Naglak z Szalejewa. Drugi na tym dystansie był Sebastian Łukaszewski ze Stargardu, a trzeci zaledwie 16-letni Ignacy Pudliszewski z Kościana.
– Trasa super, pogoda też, ale szczerze mówiąc ma ona dla mnie zawsze drugorzędne znaczenie. Dzisiaj było ściganie, do końca nie odpuściłem. Już się szykuję na nocny bieg w Pępowie. Liczę na to, że będę tam również w czołówce. Jestem teraz "w gazie" – mówił po biegu Hubert Naglak, zwycięzca biegu krótszego.
Wśród pań na tym dystansie triumfowała także bardzo młoda zawodniczka. To 11-letnia Zosia Schwarz z Kościana, która trasę pokonała w 22 minuty i 47 sekund. Drugie i trzecie miejsce także należało do kościanianek – srebro wybiegała Karolina Klemenska, a brąz Lena Kamińska.
– Codziennie trenuję, żeby osiągać takie wyniki. Zaczynałam biegać, jak miałam 6 lat. Teraz przeciwniczki nie naciskały mnie, od początku czułam się pewnie. Trasa natomiast dosyć trudna, miała dużo zawijasów – relacjonowała Zosia Schwarz, najlepsza zawodniczka na dystansie 5,5 km.
Głównym biegiem był oczywiście ponad 21-kilometrowy dystans półmaratonu. Jak co roku brali w nim udział zarówno zawodowcy z zagranicy – a tym razem pochodzili oni z Kenii, Ukrainy i Białorusi – jak i Polacy zrzeszeni w różnych biegowych klubach, a także zupełni amatorzy. Każdy miał swój własny cel, który wybranym udało się osiągnąć. Ale jak mówią najlepsi, warunki są dla wszystkich równe.
Zgodnie z oczekiwaniami, na linię mety jako pierwszy wbiegł reprezentant Kenii, 25-letni Albert Tonui z czasem 1 godzina 5 minut i 41 sekund. Ten wynik był zatem o ponad minutę słabszy od najlepszego w ubiegłym roku. Wówczas jednak obowiązywała inna trasa.
Jako drugi do mety dobiegł natomiast ubiegłoroczny zwycięzca, czyli Raman Adamovich z Białorusi. Trzeci był Bogdan Semanovych (w ubiegłym roku drugi). Z kolei najlepszy Polak to kościaniak – Krzysztof Szymanowski, który w klasyfikacji generalnej był 8. Dodajmy, że był to jego jubileuszowy, bo 10 bieg w kościańskim półmaratonie, który przypieczętował doskonałym startem, i to mimo kontuzji.
– Na początku biegło się bardzo przyjemnie, ale w miarę upływu dystansu coraz gorzej. Czeka mnie bowiem za trzy tygodnie operacja ścięgna Achillesa, dlatego mało teraz trenuję, a raczej bardziej pobieguję. I o ile w krótszych biegach ma to mniejsze znaczenie, do półmaratonu trzeba być jednak dobrze przygotowanym. A ja mam teraz za mało treningów, stąd duże zmęczenie i spadek sił. Rywale z kolei bardzo mocni z zagranicy. Ale wszyscy mają zawsze równe warunki – podkreślał Krzysztof Szymanowski, najlepszy Polak.
Wśród pań także triumfowała Kenijka z Team Bednarek. To Robecca Chepkwemoi, a jej czas wyniósł 1:14:56. Druga była jej rodaczka Glorius Jepkirui, a trzecia Nataliia Semanovych z Ukrainy, która w ubiegłym roku była druga.
Dekoracja najlepszych zawodników z krótszego dystansu odbyła się na stadionie, natomiast biegaczy z półmaratonu w Kościańskim Ośrodku Kultury. Poza klasyfikacją generalną zawodników nagradzano także wg kategorii wiekowych, a także powiatowej i gminnych oraz kilku dodatkowych.
Jak zawsze półmaraton to rywalizacja sportowa, ale również świetna impreza z udziałem zawodników i kibiców. Wśród nich obecny był m.in. profesor Wojciech Florkowski, syn patrona biegu, który na wydarzenie przyjechał specjalnie z zagranicy. Półmaraton to również duże przedsięwzięcie organizacyjne, które nie mogłoby się odbyć bez wolontariuszy i sponsorów. Głównymi organizatorami imprezy byli Starostwo Powiatowe w Kościanie i LKS Sana Kościan przy wsparciu miasta i gminy Kościan. Główny sponsor to natomiast firma Magik Sp. z o.o.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz