W rewanżowym meczu I fazy play-off koszykarze BC Obry Kościan pokonali na własnym parkiecie Zastal Zieloną Górę 88:80. Do odrobienia strat z pierwszego meczu zabrakło 10 punktów. Dla podopiecznych trenera Szymona Pietraszka oznacza to koniec sezonu.
18 punktowa zaliczka z pierwszego meczu okazała się wystarczająca i dała zespołowi z Zielonej Góry awans do kolejnej rundy. Spotkaniu w Kościanie towarzyszyło wiele emocji. Nie obyło się bez przepychanek i nerwowych sytuacji na parkiecie.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Po niespełna 4 minutach gry Obra prowadziła 8:3. Niestety kolejne minuty nie były już tak dobre, głównie przez rażący brak skuteczności. W pierwszej kwarcie podopieczni trenera Pietraszka trafili tylko 1 z 11 rzutów za trzy punkty. W tych okolicznościach nie mogło być mowy o szybkim zniwelowaniu strat z pierwszego meczu. Obra przegrała pierwszą odsłonę spotkania 13:14.
Na początku drugiej kwarty przewaga gości wzrosła do pięciu punktów (13:18). Przy tym wyniku strata w dwumeczu wynosiła już 23 punkty. Obra nie zamierzała jednak składać broni. Sygnał do odrabiania strat celnym rzutem za dwa punkty dał Michał Rybakowski. Chwilę później kolejne dwa oczka dorzucił dobrze dysponowany tego dnia Mateusz Kaczmarek. Na tym jednak nie poprzestał zdobywając w ciągu pół minuty kolejne 6 punktów, z czego trzy z rzutów osobistych. Dzięki udanej końcówce przewaga Obry wzrosła do 9 oczek. Koszykarze schodzili do szatni przy stanie 41:32. Wszystko jeszcze było możliwe.
Niestety nadzieje kościańskich kibiców rozwiał początek trzeciej odsłony spotkania. Koszykarze Zastalu bardzo szybko zdołali odrobić 6 punktów, a po kolejnej udanej akcji przewaga Obry stopniała do 1 oczka (41:40). Chwilę później na tablicy wyników widniał rezultat 44:44. W dalszej części gry prowadzenie ulegało zmianie, a wynik oscylował wokół remisu.
Przed rozpoczęciem czwartej kwarty Zastal prowadził jednym punktem (59:60). Ostatecznie to Obra wyszła z tej rywalizacji zwycięsko wygrywając ostatnią ćwiartkę 29:20, a cały mecz 88:80. W dwumeczu lepsi okazali się goście z Zielonej Góry.
– Niestety nie udało nam się przejść do kolejnej rundy fazy play-off. Zadecydowała wysoka porażka w pierwszym spotkaniu – mówi Szymon Pietraszek, trener BC Obry Kościan. – Dzisiejszy mecz także nie przebiegł zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Spotkanie od początku było bardzo wyrównane i tylko dzięki końcówce nasza przewaga urosła do ośmiu punktów. Trzeba pogratulować Zastalowi bo naprawdę był nieźle przygotowany. Nie chcę w tej chwili analizować statystyk ale liczba nietrafionych rzutów była dziś niemiłosiernie duża. Oprócz skuteczności zabrakło też chłodnej głowy. Ponadto nie wszyscy zawodnicy wytrzymali trudy długiego sezonu. Niemniej jednak to był dobry sezon w naszym wykonaniu. Marzyliśmy po cichu o awansie do kolejnej rundy. W ostatnim meczu graliśmy do końca nie kalkulując na jakiego przeciwnika możemy trafić. Chcieliśmy się sprawdzić i zobaczyć jak silni jesteśmy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz