W niedzielę na plaży głównej w Nowym Dębcu odbyło się wielkie morsowanie dla Wiktorka Ratajczaka walczącego z nowotworem złośliwym wątroby. Kilkadziesiąt osób z różnych grup morsów, weszło do lodowatego jeziora.
Akcja skierowana była do 4-letniego Wiktorka Ratajczaka. Tego chłopca i jego dramatyczną historię poznaliśmy w ubiegłym roku. Udało się wówczas wspólnymi siłami zebrać potężne środki na leczenie. Wiktorek przeszedł przeszczep wątroby i uzyskał szansę na życie. Pojawiły się jednak przerzuty na płuca. Chłopiec trafił do kliniki w Bostonie, gdzie opracowano dla niego plan leczenia. Niestety bardzo kosztowny, a zebrane wcześniej środki są niewystarczające. Wznowiono więc zbiórkę, a w tej chwili potrzeba jeszcze około 1 mln zł.
Stąd tegoroczne Mikołajkowe Morsowanie postanowiono dedykować małego wojownikowi. Mimo niezbyt przychylnej aury w postaci deszczu, na plaży zebrało się mnóstwo osób przynależących do różnych grup morsów, w tym m.in. z Grodziska Wielkopolskiego, Stęszewa, Poznania. Nie mogło także zabraknąć miłośników zimnych kąpieli z naszego powiatu, czyli z Kościana i Krzywinia.
[FOTORELACJA]2166[/FOTORELACJA]
Mimo zimna, panowała gorąca atmosfera niczym w środku lata. Wielu uczestników wydarzenia zadbało o wesołe, mikołajowe stroje. Wejście do wody poprzedziła wspólna rozgrzewka, po czym morsy ruszyły do wody.
Po zimnej kąpieli mogli natomiast rozgrzać się dla odmiany w ciepłym jacuzzi oraz mobilnej saunie. Pojawiła się także fotobudka, w której można było sobie wykonać pamiątkowe, zabawne zdjęcia. Trud włożony w przygotowanie strojów doceniono poprzez konkurs na najlepsze przebranie. Zakupić można było domowe ciasta i ciepły posiłek. Cały dochód pochodzący ze sprzedaży atrakcji zasili oczywiście konto Wiktora: www.siepomaga.pl/wiktorek-ratajczak
Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali strażacy z OSP Krzywiń i ratownicy wodni.
Fot. Piotr Pewiński
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz