6 grudnia, czyli w Mikołajki rozpoczęto sprzedaż świątecznego rękodzieła w siedzibie Warsztatów Terapii Zajęciowej mieszczącej się na os. Jagiellońskim w Kościanie. Piękne ozdoby rozchodzą się błyskawicznie.

Kiermasze WTZ odbywają się zawsze dwa razy do roku, czyli przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą i zawsze cieszą się ogromną popularnością. I nic w tym dziwnego, bo ozdoby są prześliczne, oryginalne i niedrogie. Z kolei ich autorzy, czyli uczestnicy zajęć WTZ są niezwykle serdeczni i każdego, kto odwiedza kiermasz przyjmują z niezwykłą radością i życzliwością. Nie kryją zadowolenia z faktu, że ich dzieła się podobają i wyprzedają w ekspresowym tempie.

[FOTORELACJA]2155[/FOTORELACJA]

W tym roku wśród sprzedawanych ozdób znalazły się tradycyjnie stroiki na stoły, wieńce na drzwi, zawieszki choinkowe w różnych kształtach i wykonane z różnych materiałów, domki, świeczki i świeczniki, liczne figurki do postawienia, a nawet domowe przetwory i wiele innych małych i większych drobiazgów. Królują ponadto kartki świąteczne, które często są zamawiane także przez liczne instytucje. Stąd też praca wre przez cały czas, nawet w Mikołajki.

– Staramy się, żeby za każdym razem było coś nowego, bo rynek zapełniony jest różnymi rzeczami, więc jest konkurencja. Podążamy przy tym także za modą przygotowując to, co w danym roku na pewno się spodoba. Jednak to jest rękodzieło wykonane przez osoby niepełnosprawne, więc te ozdoby są szczególne –  mówi kierownik warsztatów Anna Hryniewicz-Szulc. – Ozdoby przygotowujemy od razu po powrocie z przerwy wakacyjnej w sierpniu. Inaczej nie zdążylibyśmy ze wszystkim. W tym roku mieliśmy wyjątkowo dużo zamówień na kartki świąteczne, wykonaliśmy ich ponad tysiąc.

Kiermasz WTZ jest już na tyle popularny, że natychmiast po jego otwarciu pojawiają się klienci. Pierwszego dnia przed południem odwiedzili go wyjątkowo radośni goście. A była to Pani Mikołajowa ze swoją świtą, czyli burmistrz Śmigla Małgorzata Adamczak z Mikołajem, żywymi maskotkami i krasnalami. Warsztaty odwiedził także m.in. senator Wojciech Ziemniak. Goście nie przyszli z pustymi rękoma, ale z cukierkami, którymi częstowali gospodarzy.

W Mikołajki mały tłok kupujących sprawił, że w ciągu zaledwie pół godziny prawie pusty stał się jeden z koszyczków z choinkowymi zawieszkami. Kto zatem chciałby odwiedzić jeszcze kiermasz, warto by się pospieszył. Czynny będzie on jeszcze przez dwa dni, czyli do piątku 8 grudnia. Start zawsze o godz. 10.00 do godzin popołudniowych. Warsztaty mieszczą się na os. Jagiellońskim nr 48.