Od dźwięku syren alarmowych oraz nadania imienia ronda w hołdzie powstańcom rozpoczęły się obchody związane z Narodowym Dniem Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego w mieście. Następnie uroczystość przeniosła się na Plac Paderewskiego.

Po raz pierwszy w Kościanie uroczystości związane z obchodami Powstania Wielkopolskiego zorganizowano – tak jak w stolicy Wielkopolski – po południu, czyli w czasie, kiedy 106 lat temu doszło do wybuchu zwycięskiego zrywu niepodległościowego. W poprzednich latach uroczystość odbywała się bowiem w południe.

[FOTORELACJA]3295[/FOTORELACJA]

Tym razem świętowanie w Kościanie miało jeszcze bardziej podniosły charakter, gdyż właśnie dziś postanowiono oficjalnie nadać nazwę dla ronda przy ul. Surzyńskiego na Rondo Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. O godz. 16.30 przy rondzie zgromadziły się władze miejskie wraz z delegacjami oraz kibice z klubów Lecha Poznań i Obry 1912 Kościan wraz z flagami. Ponadto w geście solidarności przybyli nawet kibice z Cracovia Londyn.

Zgromadzonych powitał burmistrz Kościana Sławomir Kaczmarek, po czym głos oddał Łukaszowi Ziomkowi, który był pomysłodawcą nadania nazwy dla ronda. Ten z kolei przypomniał krótko historię wybuchu powstania oraz narodzenia się idei dla nazwy ronda. To w marcu tego roku Rada Miejska Kościana podjęła uchwałę nadającą rondu nazwę. Po przemówieniach, o godz. 16.40 w mieście rozbrzmiały syreny alarmowe. To właśnie tą godzinę uznaje się za czas, kiedy oficjalnie wybuchło powstanie. 27 grudnia 1918 r. o tej porze we wszystkich kościołach parafialnych w Poznaniu rozległ się dźwięk dzwonów oznajmiając wybuch powstania.

Po sygnałach alarmowych kibice zgromadzeni wokół ronda i na nim, odpalili race skandując „Chwała i cześć bohaterom!”. Całość wyglądała niezwykle podniośle i widowiskowo. Jedynym mankamentem był nieprzerwanie odbywający się ruch samochodowy na rondzie, który o tej porze jest bardzo intensywny. Dodając do tego fakt, że było po zmierzchu, całość nie była zbyt bezpieczna. Na szczęście nie doszło do żadnego groźnego incydentu.

Następnie uroczystości przeniosły się na Plac Paderewskiego. Tutaj przy pomniku powstańców zgromadziły się poszczególne delegacje, poczty sztandarowe, kibice klubów piłkarskich z flagami oraz mieszkańcy.

Po krótkim powitaniu odegrano hymn państwowy. Następnie głos zabrał burmistrz Sławomir Kaczmarek. W swym wystąpieniu nawiązał m.in. do bohaterskiego czynu członków Kościańskiej Rezerwy Skuatowej, którzy w grudniową noc z 29 na 30 oswobodzili miasto spod pruskiej okupacji bez ani jednego wystrzału. Uczynili to wykradając broń z pruskiego arsenału znajdującego się w „sanatorium”.

- Spotykamy się przy Pomniku Powstańców, obok miejsca, które kryje w sobie dodatkową historię: odwagi, jedności i miłości do ojczyzny. Tutaj w roku 1918 znajdował się niemiecki garnizon wojskowy, który dzięki determinacji, męstwu i brawurowej akcji Kościańskiej Rezerwy Skautowej został rozbrojony bez jednego wystrzału. Nasi przodkowie nie tylko wyzwolili miasto, ale zdobyli tez broń, która stała się kluczowa w walce o niepodległość Wielkopolski i Polski – mówił burmistrz Sławomir Kaczmarek. – Wspominając ich czyn jesteśmy pełni dumy i wdzięczności. Kościan zapisał się na kartach historii jako miasto ludzi niezłomnych, którzy swoją odwaga pokazali, że wolność jest warta każdego poświęcenia. To tutaj ideały wolności stały się rzeczywistością. Dziś naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie tej pamięci. Pokazywanie jej dalej, aby kolejne pokolenia Wielkopolan znały i szanowały swoją historię.

Po przemówieniu burmistrza licznie przybyłe delegacje złożyły wiązanki kwiatów pod pomnikiem. Na zakończenie zgromadzeni usłyszeli nostalgiczny dźwięk trąbki na znak oddania hołdu poległym bohaterom, w tym Franciszka Ratajczaka. Uroczystość zakończyło rozświetlenie rac przez kibiców.