Nie udała się niestety pogoda podczas pierwszego dnia świątecznego jarmarku na Rynku. Przed południem deszcz siąpił jeszcze z przerwami, ale po 14.00 zaczęło już mocno padać i wiać. Zdecydowano więc o zwinięciu namiotów.

Trochę szkoda, że do końca jarmark się nie udał, bo oferta stoisk była naprawdę bogata. Nie brakowało ozdób wielkanocnych, w większości ręcznie robionych. Niektóre z pań zajmując czymś czas, nawet podczas jarmarku wykonywały kolejne robótki. Na stoiskach można było znaleźć także maskotki czy skórzane torebki, świece sojowe oraz wyroby z lawendy.

Bogato prezentowały się stoiska z wiktuałami, domowymi przetworami czy też oscypkami. Nie zabrakło także baranków z masła czy innych potraw nawiązujących do Wielkanocy. Ofertę gastronomiczną świetnie uzupełniały stoiska okolicznych kół gospodyń wiejskich. Ponadto można było posilić się zapiekankami, pierogami, bigosem czy żurkiem. Dużym powodzeniem cieszyły się wypieki i baranki z masła.

[FOTORELACJA]2466[/FOTORELACJA]

Na Rynku swoje stoisko mieli także harcerze. Przygotowano także atrakcje dla dzieci, ale z powodu pogody raczej niewielu najmłodszych z nich skorzystało. Karuzela tylko stała. Był natomiast popcorn i wata cukrowa.

Pomimo planów związanych z jarmarkiem aż do godzin wieczornych, po godzinie 14.00 zwinięto stoiska. Szansa na zakupy i rozrywkę będzie jednak jeszcze w niedzielę. Prognozy na ten dzień są już łaskawsze. Przede wszystkim nie ma padać. Najwięcej ma się dziać po południu. Na godz. 15:00 zaplanowano rozstrzygnięcie konkursu na najpiękniejszą palmę wielkanocną  oraz koncert zespołu ludowego Kokorzynianki.