Około 100 tegorocznych maturzystów Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Franciszka Ratajczaka w Kościanie bawi się dzisiejszej nocy na balu studniówkowym. Impreza przebiega znakomicie.

Wyjątkowo wcześnie w tym roku bawi się młodzież "Ratajczaka" i osoby towarzyszące na studniówce. O takim dość nietypowym terminie zdecydowało kilka przesłanek. Po pierwsze już w połowie stycznia zaczynają się w tym roku ferie. Po drugie trzeba było wstrzelić się w wolny termin sali. Impreza odbywa się w obiekcie MDS w Bonikowie.

Zabawa jest znakomita. Zanim jednak uczestnicy balu oddali się tanecznemu szaleństwu na parkiecie, dokonano uroczystego otwarcia wieczoru. Następnie uczniowie i nauczyciele rozpoczęli tradycyjnego poloneza. Hasło do tańca dała dyrektor szkoły, Monika Kunc. W tym roku tańczące osoby, przygotowane wcześniej przez nauczycieli wf-u, zaprezentowały bardzo staranny układ choreograficzny. Podziwiali go obecni na sali rodzice tegorocznych maturzystów oraz inni goście. Wśród nich była także poprzednia dyrektor szkoły, Małgorzata Durek.

[FOTORELACJA]3304[/FOTORELACJA]

Po tańcu krótką mowę wygłosiła dyrektor Monika Kunc, a następnie ojciec studniówkowy, Dariusz Heliński.

– Dla was, drodzy maturzyści, to wieczór wyjątkowy. To czas, aby zatrzymać się na chwilę, spojrzeć wstecz na drogę, którą przeszliście i z radością spojrzeć w przyszłość pełną wyzwań i możliwości – mówiła dyrektor Monika Kunc. – Dzisiejszy wieczór jest także doskonałą okazją, by wyrazić wdzięczność: przede wszystkim wam, drodzy maturzyści. Za waszą ciężką pracę i zaangażowanie. Przez te lata byliście nie tylko uczniami naszej szkoły, ale także jej częścią. Pragnę także podziękować waszym rodzicom za ich nieustanne wsparcie, troskę i współpracę. Nie mogę także zapomnieć o nauczycielach, którzy każdego dnia dawali serce i wysiłek w przekazywaniu wam wiedzy. Oni motywowali was do działania, a niejednokrotnie wspierali w trudnych chwilach.

[ONNETWORK_VIDEO_ID]6[/ONNETWORK_VIDEO_ID]

Były też podziękowania dla dyrekcji i wychowawców. Po nich maturzyści i osoby towarzyszące oraz nauczyciele (łącznie 168 osób) przystąpili do uroczystej kolacji. Następnie przyszedł czas na szaloną zabawę, a w przerwach na robienie zdjęć na ściance i w specjalnie przygotowanej fotobudce. Dodajmy, że sesja fotograficzna poszczególnych klas odbyła się przed rozpoczęciem studniówki.

Tegoroczni maturzyści „Ratajczaka” do studniówki podeszli „na luzie”. Być może przyczynił się do tego jej termin, czyli w przerwie świątecznej, tuż po Sylwestrze. – Dzisiejszy dzień jest dla mnie ważny, ale też bez przesady. Szykowałem się na ostatnią chwilę, jeszcze dzisiaj kupowałem koszulę. Myślę, że do matury będę się znacznie dłużej i sumienniej przygotowywał – stwierdził Roch Ruszkiewicz.

Również zagadnięta przez nas dziewczyna przyznała, że strojenie się na wieczór nie zajęło jej zbyt wiele czasu. – Nie szykowałam się dzisiaj specjalnie długo, myślę że jakieś dwie godziny. Czesałam się sama i makijaż też wykonałam sama. Z kolei sukienkę kupiłam mniej więcej miesiąc temu. Dziś zamierzam przede wszystkim dobrze się bawić. Cieszę się po prostu z tego wieczoru, bo nasi starsi koledzy podczas pandemii nie mogli mieć studniówki – przyznaje Maja Krysman.