Świetna i niezwykle radosna atmosfera panowała na hali przy szkole w Racocie podczas XVII Olimpiady Bez Barier im. Ireny Naskręt w Racocie. Uczestnicy imprezy z różnymi niepełnosprawnościami, często na wózkach udowadniali, że sportowe zadania może wykonywać każdy.
Olimpiada Bez Barier to impreza, która odbywa się od 2001 roku, a jej głównym organizatorem jest Szkolny Klub Sportowy „Jantar”. Zdarzały się w niektórych latach przerwy, m.in. spowodowane pandemią, stąd tym razem przeprowadzono XVII edycję. Pierwszą zorganizowano na powietrzu, ale ponieważ jesienna aura bywa kapryśna, następnego roku wydarzenie przeniesiono już do hali. Przyjęło ono nazwę Ireny Naskręt, zmarłej w 2008 roku wicedyrektor Gimnazjum im. Polskich Olimpijczyków w Racocie, która zmagała się z chorobą.
Najbliżsi zmarłej byli obecni podczas sobotniego wydarzenia. Ponadto nie zabrakło samorządowców i oczywiście samych bohaterów wydarzenia. Są to podopieczni ośrodków rehabilitacyjnych, domów pomocy, instytucji oraz stowarzyszeń skupiających osoby niepełnosprawne z powiatu kościańskiego, ale również z sąsiednich powiatów. Jak zawsze pojawili się także seniorzy z klubu „Złota Jesień” z Racotu, panie z kościańskiego stowarzyszenia „Amazonki” oraz dzieci z Domu Dziecka we Wschowie.
[FOTORELACJA]3059[/FOTORELACJA]
Podczas imprezy nie mogło zabraknąć uroczystego otwarcia nawiązującego do ceremoniału olimpijskiego i przedefilowania wszystkich reprezentacji. Następnie zgromadzonych powitał Wojciech Ziemniak, prezes SKS „Jantar”. Kilka słów opowiadając o idei imprezy i jej początkach wypowiedział także starosta kościański Artur Opas. Jako wieloletni nauczyciel WF-u w szkole oraz dyrektor OSiR-u przez lata współorganizował imprezę.
Dwie podniosłe chwile to wciągnięcie flagi na maszt, którego to zaszczytu w tym roku dostąpiła Patrycja Kostańska. Znicz olimpijski wniósł natomiast paraolimpijczyk Andrzej Wróbel, złoty medalista igrzysk w Barcelonie, Atlancie i Sydney na 800 i 1500 m.
Po otwarciu przystąpiono do rozgrywania poszczególnych konkurencji, których było siedem. W ich zaliczaniu uczestnikom pomagali wolontariusze ze szkoły w Racocie.
– Reprezentuje nas tutaj dzisiaj osiem osób, tylu dojechało. Nasi podopieczni biorą udział w „Olimpiadzie Bez Barier” od samego początku. Wcześniej nasze dzieci brały zawsze udział w Biegu Olimpijskim w Racocie, na wózkach. Potem te imprezy zostały rozdzielone – mówi Agata Michalkiewicz, dyrektor Ośrodka Rehabilitacyjnego w Kościanie. – Z frekwencją nigdy nie mamy problemów, zawsze są osoby chętne, które chcą brać w tym udział. Tym bardziej, że towarzyszą temu zawsze duże emocje. Dzieci lubią uroczyste wejście na płytę, moment ze zniczem olimpijskim. Wszystko to jest bardzo podniosłe. W tym roku w prezentacji brał udział także nasz podopieczny Dominik, który jest niejako symbolem Biegu Olimpijskiego i innych wydarzeń w Racocie, bo od samego początku były zbierane pieniądze na jego rehabilitację.
Na twarzach uczestników rysowała się ogromna radość po każdym zaliczonym zadaniu. Widać, że taka impreza, dedykowana specjalnie im sprawia im dużą frajdę. Z kolei po zaliczonych zadaniach czekała nagroda w postaci medalu, a także zasłużony poczęstunek w postaci placka oraz kiełbasek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz