W nocy z Paryża do Racotu wróciła druga grupa kibiców. Za nimi ekscytujące 10 dni kibicowania na olimpijskich arenach oraz poznawanie Paryża. Dla prezesa SKS Jantar najważniejsze jest to, że wszystkie dzieci i młodzież wróciły bezpiecznie do domu.
To był bez wątpienia wyjazd pełen wrażeń. Podczas oglądania w telewizji transmisji z poszczególnych sportowych konkurencji, na wielu z nich mogliśmy zobaczyć kibiców z biało-czerwoną flagą z napisem „Racot”.
– Najważniejsze dla mnie jest to, że cała grupa bezpiecznie wróciła. Po drugie plan wykonaliśmy w ponad stu procentach. Mieliśmy ogromny problem z zakupem biletów, bo jedna osoba mogła kupić maksymalnie pięć biletów na dane wydarzenie. A więc jak zabezpieczyć bilety dla 50-osobowej grupy? Tymczasem przy pomocy PKOL-u każdy z młodzieży był na trzech czołowych imprezach. Wszyscy byli na Stade de France na lekkiej atletyce, na kajakach, choć od wielu lat niestety bez sukcesów i wszyscy byli na którymś z meczy siatkówki. W tym na meczu kobiet Polska-Kenia była cała grupa, a także na meczu Polska-Słowenia. Ostatnia, 12-osobowa grupa miała natomiast okazję kibicować polskim siatkarzom w meczu o olimpijskie złoto – relacjonuje Wojciech Ziemniak, prezes SKS Jantar. Sam do Paryża wyjeżdżał z pierwszą grupą 24 lipca i powrócił 13 sierpnia.
[FOTORELACJA]2855[/FOTORELACJA]
Młodzież poza kibicowaniem zwiedzała Paryż. Wszyscy byli na wieży Eiffla i pływali po Sekwanie. Nie udało im się natomiast odwiedzić wioski olimpijskiej. Było to spowodowane tym, że rodziny olimpijczyków miały pod tym względem pierwszeństwo. A że do Paryża nie jest daleko, wielu bliskich naszych sportowców chciało ich wesprzeć na miejscu. Zablokowali tym samym wejścia dla kibiców.
Udało się jednak spotkać kilku olimpijczyków na trybunach, czy nawet w metrze. Widzieli m.in. Igę Świątek, trenera siatkarek Stefano Lavariniego, a nawet robili wspólne zdjęcia z piłkarzem Grzegorzem Krychowiakiem. Ponadto przed imprezami i w ich trakcie udzielali wywiadów dla telewizji.
Podsumowując przez kilkanaście dni mieli okazję być w miejscu, na który skierowane były oczy całego świata i przeżywać niezwykłą olimpijską atmosferę. Wspierali polskich sportowców, byli świadkami ich triumfów, ale też niepowodzeń. Bez wątpienia wspomnienia z tego wyjazdu pozostaną z nimi na zawsze.
Fot. SKS Jantar
[ZT]84057[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz