Na Rynku w Kościanie w letnie sobotnie południe odbyło się ciekawe uliczne wydarzenie o wymiarze artystycznym. Chętni malowali w ciekawe wzory płócienne torby. Była to wspólna inicjatywa grupy Dzierganie w Kościanie oraz Kristin Art.
Wspólne malowanie trwało około dwóch godzin. Przy stoliczkach ustawionych przed ratuszem zasiadło kilkanaście osób. Wśród nich były przede wszystkim panie z grupy Dzierganie w Kościanie, które spotykają się regularnie na robótkach na drutach i szydełkowaniu. Teraz postanowiły poznać także inne techniki związane z rękodziełem.
– Z założycielką grupy Dziergania, panią Basią Karpińską-Kiszką doszłyśmy wspólnie do wniosku, by wyjść z taką inicjatywą. Byłam na jednym ze spotkań pań, by podpatrzeć, jak dziergają. Wówczas zrodził się pomysł malowania toreb na włóczki. Kobietki postawiły przede wszystkim na swoje logo, bo chcą je promować. Toreb z takim motywem więc tu nie brakuje, ale także związanych z włóczkami i szydełkowaniem – wyjaśnia Ewa Michalewicz z Kristin Abstract Art.
[FOTORELACJA]2791[/FOTORELACJA]
Wśród malujących były też dzieci, a ponadto na ręczne malowanie skusiły się niektóre radne miejskie Kościana oraz burmistrz Sławomir Kaczmarek i jego zastępca Patryk Piasecki. Burmistrz postanowił na torbie uwiecznić wizerunek swojego psa o imieniu Napi. – W narysowaniu szkicu pomógł mi pan Marcin. Wykonał także podpis z imieniem – śmieje się burmistrz – Kolory natomiast nanoszę samodzielnie.
Wspólne malowanie toreb okazało się świetną zabawą dla każdego uczestnika, ale także okazją do stworzenia swojej własnej, oryginalnej torby. – Zależało nam na tym, by umożliwić stworzenie czegoś własnego, kolorowego i oryginalnego. Zachęcamy wszystkich mieszkańców, by nie opierali się na zakupach w sieciówkach, ale tworzyli coś swojego. My dzisiaj trochę w tym pomagamy, ale są panie, które samodzielnie narysowały najpierw wzory, a potem je pomalowały. Na co dzień zresztą dziergają świetnie, a teraz mogły poznać coś innego – przyznaje Ewa Michalewicz.
Malowanie toreb uczestnicy warsztatów wykonywali za pomocą specjalnych farb do tkanin. Utwardza się je za pomocą gorącego żelazka, a następnie można normalnie prać bez uszczerbku dla malunku.
Podczas pracy czas mijał przyjemnie i szybko. Przeszkadzał jedynie wiejący mocno momentami wiatr, ale wszyscy dali radę.
Na zakończenie przyszedł czas na wspólną fotografię. Nie mogła ona zostać wykonana gdzie indziej, jak przy fotościance z kolorowymi skrzydłami i napisem „Kościan” wykonanej przez Ewę i Marcina Michalewiczów specjalnie na Dni Kościana. Po święcie miasta ściankę ustawiono z boku ratusza, w otoczeniu kwiatów.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz