Tomasz Owsiany to podróżnik-reportażysta. Jego prelekcje nie mają w związku z tym charakteru typowych relacji z podróży, a są bardziej próbą wnikliwej analizy wybranego regionu, a przede wszystkim jego mieszkańców.
Sobotnie spotkanie było poświęcone Gujanie Francuskiej, czyli wg Tomka Owsianego "kraju naprawdę i na niby". Tak zresztą zatytułowana jest jedna z książek jego autorstwa. A dlaczego podróżnik nazywa Gujanę krajem na niby? Bo pomimo, że leży w Ameryce Południowej pomiędzy Surinamem a Brazylią jako francuskie terytorium zależne należy do Unii Europejskiej, a obowiązującą walutą jest tu euro, a językiem urzędowym francuski.
- Decyzje zapadające w Brukseli wpływają bezpośrednio na życie mieszkańców Amazonii, jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało. A Gujana Francuska to niezwykle bogate, różnorodne i arcyciekawe miejsce - przekonywał Tomasz Owsiany.
Tymczasem duża część stosunkowo nielicznych mieszkańców z Europą ma niewiele wspólnego. I właśnie o tych mieszkańcach opowiadał gość. Wspomniał m.in. o ciemnoskórych Maronach i ich zwyczajach, o rdzennych mieszkańcach, którymi są Indianie Teko i Wayana, a także o starym szamanie Pidimie, który w dawnych latach założył swój własny kult cargo. Jak zawsze przy okazji spotkań z podróżnikami opowieści towarzyszyły fotografie oraz materiały filmowe.
Po spotkaniu była szansa na bezpośrednią rozmowę z podróżnikiem, a także na zakup jego książek.
Fot. Milena Waldowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz