Część kierowców nie ma pojęcia o tym, że za jazdę nieodśnieżonym pojazdem grozi mandat. Jaką karę otrzymamy za to zaniedbanie?
Za oknem w pełni rozwinęła się już zimowa aura. Wielbiciele najzimniejszej pory roku są z tego powodu zadowoleni, jednak chyba powodów do radości mniej mają kierowcy.
Jednym z obowiązków, które musi wykonywać kierowca przed wyruszeniem w trasę jest oczyszczenie swojego pojazdu z zalegającego na nim śniegu. Nie wszyscy o tym jednak pamiętają.
Ten przykry obowiązek nie dotyczy tych, których samochód w chwili gdy nie jest używany znajduje się w garażu.
Nadmiar śniegu na elementach pojazdu może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze. Po pierwsze może ograniczać naszą widoczność podczas kierowania.
Może to skutkować niezauważeniem innych samochodów znajdujących się w pobliżu lub co gorsza pieszych.
Co więcej, my także utrudniamy zauważenie siebie przez innych kierowców, gdy nie oczyścimy np. tylnych lamp.
Oprócz zwiększenia ryzyka stworzenia zagrożenia na drodze, narażamy się także na konsekwencje prawne. Przekonał się o tym jeden z kierowców zatrzymany przez policjantów w Złotoryi.
"Według komunikatu policyjnego kierowca miał zakrytą szybę przednią, maskę oraz tablicę rejestracyjną. Brak odśnieżania tłumaczył pospiechem, ale jak czytamy dalej - wykazał lekceważenie w temacie obowiązkowego odśnieżania" - informuje portal Autoblog.pl
Funkcjonariusze wytoczyli więc wobec niego najcięższe działa. Został ukarany mandatem w wysokości 3 000 złotych.
Za to wykroczenie grozi też nawet do 12 punktów karnych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz