Po koncercie Felicjana Andrzejczaka, który odbył się w piątek w Śmiglu, sporo osób jeszcze zostało, by zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie, czy też wziąć autograf. Artysta okazał się być niezwykle otwarty.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz
odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest
równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś,
że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku
Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz