„Od klasyki do elektroniki” – taki tytuł nosił koncert kościańskiej orkiestry „TON”, który odbył się w sobotę w Kościańskim Ośrodku Kultury. Koncert był niezwykły nie tylko z uwagi na repertuar, ale również na pewny zaskakujący dla wielu osób zwrot akcji.

Koncert w Kościańskim Ośrodku Kultury zgromadził sporą publiczność. Ale nic w tym dziwnego, gdyż orkiestra "TON" ma spore grono sympatyków ceniących sobie różnorodność i bogatość jej repertuaru. A koncerty karnawałowe TON-u w KOK-u to już tradycja.

W nawiązaniu do karnawału publiczność usłyszała kilka żywiołowych utworów, ale również nieco spokojniejsze utwory. Nie zabrakło także muzyki filmowej, w której „TON” czuje się bardzo dobrze. Poszczególne utwory przeplatane były opowieściami o orkiestrze, która w ubiegłym roku obchodziła jubileusz 90-lecia istnienia. Z kolei wprowadzenia do wybranych utworów dokonywał dyrygent Maciej Madanowski. Nie zabrakło solowych prezentacji na trąbce oraz na wokalu młodych, zdolnych i kształcących się na akademiach muzycznych członków orkiestry.

[FOTORELACJA]2317[/FOTORELACJA]

Koncert trwał i dopiero w jego połowie nastąpił zaskakujący moment. Zgromadzeni usłyszeli mianowicie, iż orkiestra po raz ostatni gra pod batutą Macieja Madanowskiego. Sądząc po reakcji, dla wielu osób na sali było to spore zaskoczenie. Rozległ się bowiem mały szum, po czym publiczność wstała i nagrodziła dyrygenta bardzo długimi oklaskami.

–  Nie ma nic piękniejszego, jeśli człowiek może się realizować i są z tego efekty. Bardzo Państwu za wszystko dziękuję – powiedział dyrygent Maciej Madanowski. – Kierownictwo nad orkiestrą przekazuję w godne ręce – panu Szymonowi Jóźwiakowi. A jeśli orkiestra pozwoli, zostanę w niej jeszcze przez jakiś czas instruktorem i w razie potrzeby będę rezerwowym dyrygentem. Tym niemniej definitywnie oddaję pałeczkę panu Szymonowi i niech teraz jego orkiestra gra do końca świata i jeden dzień dłużej.

Po tych słowach Szymon Jóźwiak przejął oficjalnie dyrygencką pałeczkę. Zanim jednak orkiestra zagrała pod jego batutą, kilka słów wypowiedział burmistrz Piotr Ruszkiewicz. W przemówieniu złożył życzenia i gratulacje z okazji jubileuszu 90-lecia orkiestry. Jak sam przyznał, choć jubileusz przypadł w 2023 roku, nie było jeszcze okazji, by oficjalnie pogratulować. Drugą do tego okazją jest natomiast 55-lat pracy artystycznej Macieja Madanowskiego. Po przemówieniu burmistrz wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej Dawidem Olejniczakiem przekazali na ręce dyrygenta Madanowskiego oraz prezesa orkiestry Emila Kowalczyka pamiątkowe grawertony i kwiaty.

Nie były to jedyne gratulacje tego wieczoru. Emerytowani członkowie orkiestry otrzymali bowiem w podziękowaniu pamiątkowe statuetki.

Po gratulacjach i życzeniach orkiestra zagrała kilka utworów pod batutą nowego dyrygenta. Szymon Jóźwiak jest klarnecistą, absolwentem Akademii Muzycznej w Poznaniu. Orkiestra w tej części koncertu zaprezentowała ciekawe, dynamiczne oblicze z rozszerzeniem instrumentów perkusyjnych i grając m.in. wiązankę duetu specjalizującego się w muzyce elektronicznej Daft Punkt.

Koncert zakończyły bisy, owacje na stojąco i gromko odśpiewane „Sto lat” dla mistrza Madanowskiego.