Podczas XXXVII Kościańskiego Koncertu Noworocznego dla kościaniaków zaśpiewała Alicja Majewska, która zachwyciła publiczność. Słuchaczy oczarował także nasz miejscowy artysta – Filip Kauch.

Sala Kościańskiego Ośrodka Kultury podczas sobotniego koncertu jak zawsze wypełniona była po brzegi. W tym roku jednak bilety rozeszły się szczególnie ekspresowo, bo w kilkadziesiąt minut. Pojawiły się w związku z tym głosy niezadowolenia wśród mieszkańców, iż organizatorzy zarezerwowali zbyt wiele miejsc dla swoich gości. W związku z czym niewiele zostało ich już w sprzedaży.

Niezależnie od tych opinii faktem jest, że Koncert Noworoczny cieszy się zawsze nadzwyczajnym zainteresowaniem, jak rzadko która impreza w mieście. Być może ma na to wpływ symboliczna cena biletów, z których dochód przeznaczany jest w całości na cel charytatywny. W tym roku przeznaczony zostanie on na rzecz Wiktorka Ratajczaka chorującego na nowotwór. Zbiórkę do puszek prowadzono również przed koncertem.

Imprezę tradycyjnie rozpoczął hejnał Kościana zagrany przez trzech trębaczy z Orkiestry Dętej TON. Następnie zgromadzonych, z wyszczególnieniem ważnych osobistości, powitał prowadzący – Jarek Adamek. Wśród gości było aż trzech parlamentarzystów, czyli posłowie Wiesław Szczepański i Jan Dziedziczak oraz senator Wojciech Ziemniak. Obecny był również radny Sejmiku Wojewódzkiego Marek Sowa. Ponadto uczestnikami wydarzenia były władze Kościana w charakterze gospodarzy oraz samorządowcy powiatu i gminy Kościan, radni miejscy i powiatowi, a także szefowie miejskich instytucji i organizacji.

[FOTORELACJA]2242[/FOTORELACJA]

Tradycyjną przemowę wygłosił burmistrz Piotr Ruszkiewicz. – Dzisiejszy wieczór to nie tylko okazja do zabawy i rozrywki, ale również do refleksji nad minionym rokiem i oczekiwaniami związanymi z przyszłością. Miniony rok był pełen wyzwań, ale także sukcesów i wspólnych osiągnięć. Dziękuję za Państwa zaangażowanie i trud włożony w rozwój wspólnoty samorządowej miasta Kościana. Nowy rok to czas nowych możliwości i nadziei. Niech będzie to czas, zdrowia, radości i spełnionych marzeń – mówił burmistrz.

Część artystyczna

Po części oficjalnej zgromadzeni mogli oddać się wrażeniom artystycznym. Jako pierwszy zapewnił je publiczności 14-letni Filip Kauch z Kościana grający na pianinie. Chłopak jest obecnie uczniem Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia im. Jadwigi Kaliszewskiej w Poznaniu. Filip jest laureatem ponad 30 konkursów ogólnopolskich i międzynarodowych.

Dodajmy, że akcent lokalny pojawił się po kilkuletniej przerwie. Ten wybór, przynajmniej w tegorocznym wydaniu, okazał się niezwykle trafiony. Młody artysta gra utwory Chopina i innych wielkich kompozytorów z niezwykłą lekkością. Co też niezwykłe, postępy osiąga w ekspresowym tempie. Z koncertu na koncert jest coraz lepszy. Doceniła to publiczność nagradzając pianistę gromkimi brawami, ale także sama Alicja Majewska, która od razu po wyjściu na scenę wypowiedziała kilka pochlebnych słów na temat Filipa.

Główna gwiazda koncertu weszła na scenę w towarzystwie muzyków z Warsaw String Quartet po minirecitalu zagranym przez Filipa. Na scenie towarzyszy jej najczęściej także pianista Włodzimierz Korcz, kompozytor większości piosenek Majewskiej. W Kościanie jednak muzyk się nie pojawił, mimo iż był wcześniej zapowiadany. Jak poinformowała wokalistka, zmogła go grypa, więc Korcza godnie zastąpił inny pianista.

Alicji Majewskiej szerzej nikomu przedstawiać nie trzeba. Na polskiej estradzie obecna jest od kilkudziesięciu lat, a wylansowała wiele niezapomnianych przebojów pisanych dla niej przez największych kompozytorów i tekściarzy. Wielokrotnie była nagradzana na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Podczas koncertu nie zabrakło takich hitów jak "Być kobietą", "Odkryjemy miłość nieznaną" czy ponadczasowego "Jeszcze się żagiel bieli". Pomiędzy poszczególnymi utworami artystka wtrącała żartobliwe dygresje i krótkie opowieści, rozbawiając przy tym publiczność.

Alicja Majewska to klasa i elegancja na scenie, doskonały warsztat sceniczny i mocny głos. Pomaga w tym z pewnością kilkudziesięcioletnie doświadczenie. Warto podkreślić, że mimo upływu czasu, piosenkarka jest wciąż w doskonałej formie. Kobietom wieku się nie wypomina, ale patrząc na nią trudno uwierzyć, że urodziła się w 1948 roku.

Publiczność podczas koncertu doskonale się bawiła. Po ponad godzinie muzycznej uczty artyści przyjęli z rąk burmistrza Piotra Ruszkiewicza i przewodniczącego Rady Miejskiej Dawida Olejniczaka w podziękowaniu róże. Na tym jednak wieczór się nie zakończył. Zgodnie z tradycją nastąpiło jeszcze wspólne odśpiewanie kolędy. Klasyczną "Chwałę na wysokości" na głosy zaśpiewali wszyscy występujący tego wieczoru artyści i publiczność.

To był bez wątpienia niezapomniany wieczór.